Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańszczanie protestują przeciw wynikom konkursu pomorskiego NFZ [ZDJĘCIA]

J.Gromadzka-Anzelewicz, K.Grzenkowska
Mieszkańcy Gdańska nie godzą się z wynikami ostatniego konkursu pomorskiego NFZ i nie chcą zmian w nocnej i świątecznej opiece medycznej. Najbardziej buntują się przeciw nim pacjenci punktów nocnej opieki w przychodniach "Świętokrzyska" i "Morena".

Kilkadziesiąt osób zebrało się wczoraj pod przychodnią "Świętokrzyska". Korzystający z jej usług pacjenci protestowali przeciw planom NFZ rezygnacji z całodobowej i świątecznej opieki medycznej w tym miejscu. Przed przychodnią pojawiły się głównie matki z małymi dziećmi. To w końcu one, jak podkreślały, najczęściej korzystają z tego miejsca. Decyzja NFZ, ich zdaniem, jest absurdalna i podjęta bez wyobraźni.

Przypominamy: Rewolucja w nocnej i świątecznej opiece

- Nie wyobrażam sobie, by w nocy gorączkująca starsza osoba bądź matka z chorym dzieckiem próbowała dostać się komunikacją miejską z okolicznych osiedli do Jasienia. W nocy, jeśli ktoś nie ma samochodu, to jest to praktycznie niemożliwe - zaznaczała Aleksandra Kruglik, mieszkanka gdańskiego Chełmu. - A na taksówkę nie każdego stać. Inni podkreślali, że w tej przychodni zawsze są ogromne kolejki, więc to miejsce jest bardzo potrzebne. Tutaj w nocy i święta przyjeżdżają mieszkańcy z Ujeściska, Chełmu, Zakoniczyna, Oruni, a nawet z Kowal. Z pracy tej przychodni są bardzo zadowoleni. Ci, którzy nie mają szansy dostać się do konkretnego lekarza w ciągu dnia, zazwyczaj dostają się właśnie na dyżury wieczorne lub nocne.

- Ja byłam tu ostatnio w święta z moją chorą córeczką. Czekałyśmy 1,5 godziny w kolejce do lekarza. Tyle osób potrzebowało przed nami pomocy. Nie rozumiem, dlaczego teraz mamy jechać aż na Jasień. Z tego co wiem, tamta przychodnia nie jest taka duża jak ta - opowiadała Kazimiera Czapicka z gdańskiej Oruni.

Osoby, które wzięły wczoraj udział w proteście, podkreślały, że o planowanych zmianach w przychodni dowiedziały się z mediów. Mieszkańcy zamierzają w najbliższych dniach zbierać podpisy pod protestem w sprawie decyzji pomorskiego NFZ, m.in. na okolicznych osiedlach, a także w przedszkolach i szkołach.
Radny PO Lech Kaźmierczyk, obecny podczas wczorajszego protestu, przyznał, że wysłał już pismo do NFZ w obronie przychodni i namawiał do tego także innych gdańskich radnych.

Natomiast mieszkańcy dzielnicy Piecki Migowo sprzeciwiają się likwidacji nocnej i świątecznej opieki medycznej w przychodni "Morena". List protestacyjny w ich imieniu wysłali do pomorskiego NFZ radni z tego terenu. - Zarząd dzielnicy uważa, że zmiany proponowane przez pomorski NFZ wprowadzą chaos i zamieszanie wśród mieszkańców Gdańska, przyzwyczajonych do uzyskania pomocy medycznej w znanym sobie miejscu - tłumaczy Florian Wojciechowski, przewodniczący zarządu dzielnicy Piecki Migowo. I dodaje: - Dotychczas sądziliśmy, że nowe konkursy na usługi medyczne opłacane ze składek wszystkich Polek i Polaków mają na celu poprawę jakości i dostępności tych usług dla pacjentów, a teraz okazuje się, że dobro pacjenta nie jest brane pod uwagę. Pomorski NFZ przyjmuje aktualnie odwołania od świadczeniodawców, którzy przegrali. Ostateczne wyniki konkursu mają być znane do końca lutego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto