Zapewne ktoś, kto nie oglądał tego spotkania, powie, że "piwosze" kolejny raz swoją porażkę tłumaczą postawą sędziów, ale to, co "wyprawiali" arbitrzy tego spotkania, można określić jednym słowem - cyrk!
Mecz rozpoczął się bardzo udanie dla C.K. Browaru, ponieważ już w drugiej minucie bramkę strzelił Tais, a asystę zaliczył Mikołajczyk. Dalsza część spotkania przebiegała pod dyktando "piwoszy", którzy raz za razem stwarzali groźne sytuacje pod bramką rywali. Najlepszą z nich miał ponownie Tais, jednak fatalnie przestrzelił, mając przed sobą tylko bramkarza. Zespół Oświecenia uaktywnił się pod koniec pierwszej części gry, ale zawodnicy C.K. dwukrotnie wychodzili z opresji, wygrywając do przerwy 1:0. Warto zwrócić uwagę na świetną postawę nowego golkipera drużyny - Rafała Krupę.
Początek drugiej odsłony to spokojna gra obydwu drużyn. Zawodnicy Oświecenia mieli niezwykłe problemy ze stworzeniem dogodnej sytuacji, a z kolei drużyna C.K. próbowała grać spokojniej i utrzymać korzystny wynik. Nerwy i emocje rozpoczęły się dopiero w 28. minucie, kiedy arbiter spotkania (p. Steczko) najwyraźniej po koleżeńsku podarował drużynie Oświecenia rzut karny...
Decyzja absolutnie niezrozumiała, tym bardziej iż zawodnik C.K. - Korzeniowski nie zrobił nawet ruchu w kierunku piłki, ale tego dnia wspomniany już arbiter wyraźnie "gwizdał" przeciwko "piwoszom" , a jego odzywki typu: "zaraz cię wypierdo**", "co ty pierdoli**" itd. mówią wszystko. Zresztą pisać można by długo, a kto widział to spotkanie, ten wie, co ów Pan "wyprawiał".
Wróćmy jednak do meczu. Mimo iż dobrze w bramce C.K. spisywał się Betleja, to przy rzucie karnym żadnych szans nie dał mu Czopek, który podwyższył wynik na 1:1. Później znowu dużo nerwów pojawiło się za sprawą dwójki sędziowskiej. Faule odgwizdywane przeciwko drużynie C.K. budziły duże kontrowersje i zdziwienie wśród kibiców, którzy nawet po meczu zgodnie twierdzili - "zostaliśmy oszukani". Na cztery minuty do końca przedłużany karny ponownie wykorzystał Czopek i wynik wynosił 1:2. Jeszcze wcześniej zawodnicy z Nowej Huty mieli kilka sytuacji bramkowych, ale wspaniałymi interwencjami popisywał się Betleja. Desperackie ataki C.K. w końcówce spotkania nie przyniosły efektu i porażka stała się faktem.
Można mieć wielkie - i to bardzo wielkie - pretensje do arbitrów, ale należy też wziąć pod uwagę fakt, iż w drugiej odsłonie "piwosze" grali o wiele słabiej niż w części pierwszej. Brakowało podbramkowych sytuacji i konsekwencji w grze.
Za tydzień spotkanie z drużyną Satisfaction Team, które C.K. za wszelką cenę musi wygrać, jeżeli chce pozostać w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Krakowska Liga Futsalu - Ekstraklasa, 28.09.2009
Oświecenia 2:1 (0:1) C.K. Browar
Czopek x2 - Tais
Sędziowali: Grzegorz Hamowski i Sławomir Steczko (Kraków)
Żółte kartki: Czopek - Betleja, Kuźma, Chachlica
C.K. Browar: Betleja, Krupa - Korzeniowski, Tais, Kwater ,Kuźma, Ławrowski, Mikołajczyk, Chachlica
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?