Fort przy ul. Lutyckiej to najlepiej zachowany obiekt dawnej Twierdzy Poznań. Zbudowany został w latach 1879–1883. Po II wojnie światowej obiekt użytkowany był przez wojsko, dzięki czemu nie uległ zniszczeniu. O pomysłach na zagospodarowanie fortu jako muzeum mówiono już od wielu lat. Miasto chciało przejąć obiekt, jednak nie potrafiło dojść do porozumienia z właścicielami.
– Oferta miasta była nie do zaakceptowania. Otrzymaliśmy propozycję bezpłatnego przekazania lub sprzedaży z 99-procentową bonifikatą. Musimy racjonalnie gospodarować naszymi środkami, nie możemy narażać na straty Skarbu Państwa – wyjaśnia Małgorzata Golińska, rzecznik Agencji Mienia Wojskowego. Miasta nie stać było jednak na większy wydatek.
– Nie zamierzaliśmy zarabiać na fortach, tylko uczynić z nich atrakcję turystyczną. Jeszcze w ubiegłym roku prezydent Kruszyński prosił o odstąpienie od przetargu, aleAgencja Mienia wojskowego zdania nie zmieniła – tłumaczy Anna Szpytko z Urzędu Miasta. Fort trafił więc na licytację – rzeczoznawca wycenił go na 7 mln zł. Obiekt znalazł nabywcę dopiero po obniżeniu ceny.
Ostatecznie sprzedano go za ponad 2,5 mln zł, od których przysługuje jeszcze 50-procentowa zniżka. Krakowski nabywca fortu zamierza przeprowadzić gruntowną renowację obiektu, która zakończyć ma się w 2014 roku. Docelowo ma on spełniać trzy funkcje: edukacyjno-rekreacyjną, turystyczno-ekspozycyjną oraz konferencyjno-szkoleniową. W ramach pierwszej z nich uruchomiona ma być trasa zwiedzania, odbywać mają się cykliczne wykłady i widowiska plenerowe. Na terenie fortu zobaczyć będzie można wystawę sprzętu i wyposażenia, a także broni pancernej czy wozów bojowych.
Część obiektu ma pełnić funkcje konferencyjno-szkoleniowe: w dawnych salach żołnierskich i oficerskich mają znaleźć się pokoje noclegowe dla gości, w koszarach sale konferencyjne i restauracyjne, w wartowni – recepcja, a pomieszczenie telegrafu ma zająć centrala komputerowa i telefoniczna.
Członków poznańskiego oddziału Towarzystwa Przyjaciół Fortyfikacji cieszy perspektywa szybkiego uczynienia z fortu atrakcji turystycznej. – Od trzech lat mamy gotową koncepcję zagospodarowania fortu. Rozmawialiśmy o niej jeszcze przed zakończeniem licytacji z potencjalnym inwestorem i w znacznej mierze jego wizja pokrywała się znaszymi pomysłami – przekonuje prof. Jerzy Stiller.
– Obiekt ma spełniać funkcję turystyczno-muzealną i hotelową, które mogą się bez problemów uzupełniać. Liczymy na to, że w najbliższym czasie zasiądziemy do wspólnych rozmów na temat przyszłości fortu. Fort VI to nie jedyny obiekt, który służyć będzie turystom. W tej chwili, oprócz muzeum w Forcie VII, udostępniony do zwiedzania jest także Fort IVa na Wilczym Młynie. Trwają również prace przy Forcie Va w pobliżu os. Chrobrego. – Teren jest systematycznie porządkowany. Chcemy, by za rok można już było oprowadzać po nim ludzi – wyjaśnia Krzysztof Kłoskowski, dzierżawca obiektu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?