Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekospalarnia w Nowej Hucie już za rok

Piotr Rapalski
mat. prasowe
Już w przyszłym tygodniu Kraków podpisze umowę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska dotyczącą udzielenia dotacji unijnej na budowę spalarni odpadów. Z Brukseli Krakowski Holding Komunalny dostanie na ten cel 370 mln zł.

Zaraz po podpisaniu umowy ogłoszony zostanie przetarg na projektanta i wykonawcę zakładu. Ma się on wzorować na gotowej już koncepcji architektonicznej. Spalarnia ma zostać wybudowana z końcem 2014 roku. Jej rozruch i testy potrwają przez rok 2015.

We wtorek Kraków odwiedzi wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy ma poinformować o rychłym podpisaniu umowy między Krakowskim Holdingiem Komunalnym a Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska na przekazanie unijnych dotacji na budowę spalarni odpadów.

Spalarnia ma kosztować 645 mln zł. Unia Europejska przekaże miastu na ten cel 370 mln zł, a resztę pożyczy z NFOŚ. W kuluarach rady miasta mówi się jednak, że Gawłowski może sprawić prezent Krakowowi. Możliwe, że rząd przekaże nawet 100 mln zł do budowy zakładu, a holding będzie mógł zadłużyć się na mniejszą kwotę.

Proces budowy spalani postępuje mimo, tego, że miasto walczy w sądach o uprawomocnienie się decyzji środowiskowej pozwalającej na jej uruchomienie. Dokument został zaskarżony do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. To jednak podtrzymało jego ważność. Przeciwnicy budowy zakładu odwołali się więc do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Proces trwa, ale miasto nie musi czekać na jego zakończenie.

Czytaj także: Cracovia - Lechia Gdańsk: sektor gości całkowicie zdemolowany

Wydaje się, że grupa przeciwników budowy ograniczyła się do kilku osób. Ich głosem w radzie miasta jest radny Marcin Szymański. Na komisji infrastruktury zasypał pytaniami Grzegorza Ostrzołka, prezesa Krakowskiego Holdingu Komunalnego, który spalarnie ma wybudować. Szymański obawia się, że spalarnia będzie tylko obciążeniem dla miasta, a problemu śmieci nie rozwiąże. - Spalarnia na siebie zarobi i miasto nie będzie musiało do niej dopłacać - zapewnia Ostrzołek.

Zakład ma spalać 220 tys. ton odpadów rocznie. Kraków już produkuje ich 320 tys. ton, a liczba ta ciągle rośnie. Co więcej spalaniem odpadów w Krakowie mogą być zainteresowane ościenne gminy.

Spalarnia ma powstać przy ul. Giedroycia. Holding prowadzi już rozmowy z jej przyszłym sąsiadem firma ArcelorMittal. Negocjacje dotyczą poziomu emisji pyłów z obu zakładów i umożliwienia budowlańcom wejścia w teren kombinatu w celu instalacji potrzebnych urządzeń. Nie wiadomo, czy huta będzie korzystać z prądu wytwarzanego przez spalarnię. A będzie go sporo. Według szacunków roczna produkcja pozwoli przez rok zasilić oświetlenie wszystkich przestrzeni publicznych w mieście.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto