Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwór w Wadowie niszczeje, brak chętnych do dialogu technicznego

Redakcja
Dwór w Wadowie
Dwór w Wadowie Anna Kaczmarz / Polskapresse / Dziennik Polski
W środę na sesji Rady Miasta Krakowa radni i mieszkańcy rozmawiali o przyszłości dworu Badenich w Wadowie. Wszyscy byli zgodni - dwór popada w ruinę od lat, trzeba go przywrócić mieszkańcom, umiejscowić tam instytucję kultury lub placówkę edukacyjną. Ale z rozmów nic nie wynika. Aktualnie trwa trzeci dialog techniczny (do poprzednich nikt się nie zgłosi), w ramach którego urzędnicy oczekują na firmy, które zgłoszą pomysły zagospodarowania dworu.

Na środową sesję rady miasta radni poprosili prezydenta Jacka Majchrowskiego o przedstawienie sytuacji zrujnowanego dworu w Wadowie. Urzędnicy z Zarządu Zieleni Miejskiej przyznali, że trwa trzeci już dialog techniczny. Do końca maja zainteresowane firmy mają czas na zgłoszenie koncepcji dla dworu. Urzędnicy widzą tu pole dla partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). Problem w tym, że do dwóch poprzednich dialogów nikt się nie zgłosił. Problemem są też pieniądze, bo na rewitalizację dworu potrzeba ok. 10 mln zł.

- Temat dworu w Wadowie to temat przykry dla mieszkańców. Ludzie pamiętają czasy, gdy dwór funkcjonował, była tam instytucja kultury. Później jednak podupadł i z roku na rok zaczął niszczeć. Teraz jego stan jest katastrofalny. Była uchwała wzywająca do rewitalizacji dworu. ZZM robił dialogi techniczne, jest już trzecie postępowanie, ale nic się w tym temacie nie dzieje - konkluduje Michał Drewnicki (PiS), radny miejski z Nowej Huty.

Jego koleżanka klubowa Renata Kucharska zwracała uwagę, że błędem było wyprowadzenie przedszkola z dworu w roku 2003. Z kolei Stanisław Zięba (również PiS) poskreślał, że w dworze może być dom kultury, żłobek, czy nawet usługi komercyjne, ale to trzeba robić. - Proszę prezydenta i jego służby: wejście się za to - mówił radny.

Natomiast Łukasz Gibała (Kraków dla Mieszkańców) przypomniał, że wraz ze stowarzyszeniem Kraków dla Mieszkańców (wcześniej Logiczna Alternatywa) od trzech lat wspierają mieszkańców, żeby odnowić dwór, przywrócić go do dawnej świetności i żeby służył mieszkańcom, a nie stał się obiektem komercyjnym. - To może być np. miejsce pracy dla młodych artystów, miejsce wystaw czy placówka edukacyjna. Były absurdalne pomysły na dom weselny, a to może doprowadzić do ogrodzenia terenu i zabrania go mieszkańcom - dodawał Gibała.

Sławomir Pietrzyk (Przyjazny Kraków) uznał, że najlepszym rozwiązaniem byłaby placówka kultury, bo na taką można by pozyskać środki spoza budżetu miastu – ze środków unijnych czy ze Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.

Dwór upada, dialog nic nie daje

Dwór jest w złym stanie technicznym, od 2004 roku nie jest użytkowany. - Występuje problem z zawilgoceniem i odprowadzeniem wody. Nie ma praktycznie instalacji - tłumaczył jeszcze we wtorek miejskim radnym z Komisji Kultury i Ochrony Zabytków Łukasz Pawlik, zastępca dyrektora Zarządu Zieleni Miejskiej. Dodał, że dwór wymaga generalnego remontu i przystosowania do nowej funkcji. Nie wiadomo jeszcze, jaka ona będzie.

- ZZM dysponuje tym budynkiem od 2017 roku. Zostały wtedy oddalone wszelkie roszczenia pierwotnych właścicieli do tego dworu - mówił wicedyrektor Pawlik. Od tamtego momentu udało się przygotować program funkcjonalno-użytkowy.

Jak dodał Pawlik, żadna instytucja nie była zainteresowana prowadzeniem w tym obiekcie swojej działalności. Dlatego ZZM zdecydował się na to, aby poszukać prywatnego inwestora. - Chcemy to zrobić w trybie partnerstwa publicznego-prywatnego. Do 31 maja czekamy na oferty w dialogu technicznym. Mam nadzieję, że zostanie złożona taka oferta - dodał Pawlik.

ZZM chce, aby w dworze była prowadzona działalność, która uzupełni funkcje parkowe. - Ale szukamy też rozwiązania, które pozwoli komercyjnie sfinansować działalność w tym budynku - dodał Pawlik. Wicedyrektor ZZM zapewnił, że prace budowlane, które mają zapobiec dalszej degradacji dworu, zostaną przeprowadzone jeszcze w tym roku. - Ten obiekt musi mieć gospodarza - skwitował Pawlik.

Budynek z XIX wieku

Przypomnijmy, że budynek dawnego dworu Badenich w Wadowie zlokalizowany jest w Krakowie przy ul. Glinik 63. Został wybudowany w 1874 r. według projektu Antoniego Łuszczkiewicza na zamówienie Józefa Badeniego, ówczesnego właściciela wsi Wadów.

Budynek jest murowany, ma cechy neorenesansowe. Do 1930 r. był własnością Józefa Badeniego i jego żony Heleny, którzy zmarli bezpotomnie. Kolejna właścicielka, Zofia Kulinowska (zm. 1995 r.) zamieszkiwała dwór do 1945 r. Po wojnie w budynku znajdowała się szkoła, następnie do 2003 r. przedszkole.

W 2008 r. w budynku dworu wybuchł pożar, podczas którego zniszczeniu uległa część więźby dachowej wraz z dachem. Od lat 90. XX wieku dwór jest we władaniu Gminy Miejskiej Kraków. Obecnie nie jest użytkowany.

WIDEO: Krótki wywiad: Dzieci mówią, dzięki czemu poszły do liceum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Dwór w Wadowie niszczeje, brak chętnych do dialogu technicznego - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto