Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dom Małego Dziecka im. J. Brzechwy otrzymał wsparcie

Redakcja
Fundacja Mieć Nadzieję i Galeria Krakowska przekazały na rzecz placówki 16.500zł. Taką kwotę udało się zebrać podczas przedświątecznej akcji sprzedaży świeczek i sianka w centrum handlowym.

Studenci AGH pomogą wychowankom krakowskich domów dziecka w przystosowaniu do życia poza placówką


- Dzięki takim ludziom, o ogromnych sercach możemy zapewnić dzieciom wypoczynek zimowy i letni i kupić ponadstandardowe leki - mówiła,  odbierając czek, dyrektor Domu Małego Dziecka im. J. Brzechwy w  Krakowie, Elżbieta Kaczor. *

Pieniądze pochodzą z akcji, jaką łódzka Fundacja "Mieć Nadzieję"  zorganizowała przed świętami Bożego Narodzenia na terenie Galerii  Krakowskiej. - Hostessy, przebrane za anioły, zachęcały klientów do  zakupu opłatków, świeczek, sianka lub szopek. Cały dochód z tej  sprzedaży został już przekazany dla Domu Dziecka im. Jana Brzechwy w  Krakowie – mówi Ryszard Wysokiński, Dyrektor Galerii Krakowskiej.

Dom Małego Dziecka im. J. Brzechwy jest jednyną placówką w Małopolsce, gdzie przebywają dzieci od wieku niemowlęcego, do 6 roku życia, a także nieletnie matki z dziećmi. Obecnie w placówce wychowuje się 28 dzieci i 12 matek w wieku 14-18 lat. Młode dziewczyny ze swoimi dziećmi mogą tu mieszkać do momentu ukończenia przez nie szkoły. - Niektóre z nich są na uczelniach wyższych i my gwarantujemy im opiekę i zakwaterowanie do momentu ukończenia studiów, do 24 roku życia. Potem się usamodzielniają i idą na swoje - mówi dyrektor domu dziecka.

Dziewczyny trafiają tu na mocy postanowienia sądu lub z innych placowek dla nieletnich, gdzie zaszły w ciążę. - Szukajac miłości, znjadują sobie chłopaka, który im tę obrobinę czułości daje, a potem okazuje się, że to był taki chwilowy poryw uczucia, który ma konsekwencje. Niektóre nasze wychowanki mają jednak stałych partnerów, ojców dziecka, którzy tu przychodzą, razem z matkami zajmują się dziećmi, zabierają je na wycieczki. Rodzą się w ten sposób normalne, przyszłe wspaniałe rodziny - mówi dyrektor Kaczor.

Dzieci, które trafiają do placówki, są najczęściej dotknięte różnego typu  schorzeniami, wymagającymi specjalistycznej opieki i stosowania wczesnej profilaktyki, co pociąga za sobą automatycznie wysokie koszty leczenia. Część kosztów pokrywa gmina Kraków, ale nie wystarczają one na pokrycie wszystkich potrzeb wychowanków, dlatego tym bardziej cieszą darowizny i wsparcie, jak to okazane przez Fundację "Mieć nadzieję".

Obecnie w domu dziecka przebywa dwoje z poważnymi wadami serca, na adopcję czekają także dzieci z porażeniem mózgowym i trójka z zespołem Downa. - Trudno jest znaleźć rodzinę adopcyjną dla tych dzieci, bo wymagają specjalnej opieki, troski, a Polacy nie chcą dzieci niepełnosprawnych - przyznaje Elżbieta Kaczor. - Do niedawna trafiały one do rodzin w Skandynawii, ale po zaostrzeniu w tych krajach przepisów, nawet tam drzwi są dla nich zamknięte - dodaje dyrektor.

Wśród dzieci, czekających na adopcję jest 5-letni chłopiec z zespołem Downa. Dla tego radosnego, uśmiechniętego wychowanka w charakterystycznych niebieskich okularach to ostatni dzwonek na znalezienie nowego domu. W krakowskiej placówce dzieci przebywają do ukończenia 6 roku życia. Jeśli do tego czasu nie znajdzie się rodzina, chętna do adopcji, chłopiec trafi do domu pomocy społecznej.

Przekazane przez Fundację "Mieć nadzieję" i Galerię Krakowską 16.500zł dyrekcja placówki przekaże na wakacyjne wyjazdy najmłodszych, leki ponadstandardowe i sfinansowanie dodatkowych zabiegów specjalistycznych.

Dom Małego Dziecka im. J. Brzechwy istnieje od stycznia 1945 roku. Początkowo przeznaczony był dla dzieci i matek, ofiar II wojny światowej, a obecnie jest specjalistyczną placówką opiekuńczo-wychowawczą opieki całodobowej przeznaczoną dla dzieci do 6 roku życia, oraz dla małoletnich matek z dziećmi do lat 6 i dziewcząt w ciąży. Warunkiem pobytu matek jest podjęcie przez nich nauki w szkołach o różnych profilach, zgodnie z indywidualnymi zainteresowaniami i predyspozycjami.

Dom przeznaczony jest dla 34 wychowanków. Wszystkie dzieci podzielone są na grupy dostosowane do ich wieku i stopnia rozwoju fizycznego i psychicznego oraz rodzaju sprawowanej opieki, przy czym matki zawsze są ze swoimi dziećmi. Ich ilość w poszczególnych grupach uzależniona jest od aktualnych potrzeb.

Wielospecjalistyczną opiekę zapewniają m.in. wychowawcy, psychologowie, lekarz pediatra i neurolog, pielęgniarki i położne, rehabilitant, logopeda, pracownicy socjalni, prawnik. Placówka prowadzi również program wolontariatu, a mimo wielu aplikacji o pracę, nie może zatrudnić więcej opiekunów (1 opiekun zajmuje się 10-orgiem dzieci). Pracownicy przyznają, że największa radość jest wtedy, kiedy dziecko idzie do nowego domu.

- Nie ma nic gorszego niż branie dziacka na święta, krótkie pobyty. Dziecko nie zna wtedy rodziny, nie rozumie, dlaczego brane jest tylko na święta, a potem musi wrócić do placówki. To jest dla niego trauma, czuje się odrzucone - wyjaśnia Elżbieta Kaczor. - Dziecko może przeżyć tylko 3 porzucenia, potem zostaje już tylko leczenie psychologiczne i psychiatryczne - dodaje dyrektor.

* Sprostowanie redakcji:
Dom Małego Dziecka im. J. Brzechwy pieniądze, zebrane przez Fundację Mieć Nadzieję, przekaże głównie na wakacyjne wyjazdy najmłodszych wychowanków, a za kwotę, która zostanie, kupione będą leki ponadstandardowe.


Czytaj także:
Otwarcie rodzinnego domu dziecka przy Borkowskiej
Obrona przed atakiem psa – edukacja dzieci
Akcja pomocy dla maluchów z Domu Dziecka



Informator MM:Teatry | Policja | Noclegi | Kościoły | Rozkład MPK | Wyniki Lotto |
Baseny i kąpieliska | Hot spoty | Plan miasta
| Kina w Krakowie | Pogoda w Krakowie
od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto