Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy lek na astmę może być przyczyną utraty prawa jazdy?

Redakcja
Wiele substancji powoduje trudną do opanowania dla kierowcy senność, obniżenie refleksu i zdolności szybkiej oceny sytuacji
Wiele substancji powoduje trudną do opanowania dla kierowcy senność, obniżenie refleksu i zdolności szybkiej oceny sytuacji Fot. Archiwum
Stosowanie leków bywa przyczyną groźnych wypadków. Przekonał się o tym jeden z kierowców. Mężczyzna ten w lipcu 2015 roku został zatrzymany przez patrol krakowskiej drogówki.

Funkcjonariusze w trakcie zatrzymania przeprowadzili test na obecność narkotyków z wynikiem pozytywnym - badanie wykazało obecność amfetaminy w organizmie. Piotrowi K. zostało zatrzymane prawo jazdy i po wyjaśnieniach oddane po 30 dniach. Wielokrotnie w tym czasie mężczyzna udawał się na komendę, przedstawiając dokumenty zaświadczające o możliwych przyczynach wyniku testu, jednym z głównych powodów okazał się wziewny lek na astmę ventolin, który mężczyzna zażywa od dzieciństwa.

Sprawą zainteresował się krakowski poseł Józef Lassota. - Po konsultacjach lekarskich, mężczyzna uzyskał informację, że lek ten jest lekiem z dziedziny pobudzających i ma w swoim składzie m.in. salbutamol, który prawdopodobnie wykazuje na testach obecność amfetaminy - mówi poseł Lassota. - W październiku br. sytuacja się powtórzyła. Piotr K. został zatrzymany do kontroli trzeźwości oraz przeprowadzenia testów na obecność niedopuszczalnych środków w organizmie. Badanie ponownie wykazało obecność amfetaminy w organizmie, w związku z czym mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy.

Sprawa ta stała się przedmiotem zapytania poselskiego, a także interpelacji skierowanych do ministra spraw wewnętrznych i administracji. - Interesowało mnie między innymi czy Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji są znane podobne przypadki, w jaki sposób zainteresowany może mieć gwarancję normalnego funkcjonowania - mówi poseł Józef Lassota. - Jeśli rzeczywiście są takie przypadki, to jakie powinny być prawne rozwiązania tej sytuacji, aby umożliwić w tej sytuacji poszkodowanemu jak najszybszy zwrot dokumentu uprawniającego do kierowania pojazdami? Jakie kroki Piotr K. powinien podjąć, aby w przyszłości, w trakcie kolejnych zatrzymań, nie zostało mu odebrane prawo jazdy na 30 dni? Kierując interpelację chciałem się dowiedzieć, jakie działania legislacyjne (lub inne) powinny być podjęte, by osoby, szczególne kierowcy, stosujące leki nie były narażone na podejrzenie zażywania amfetaminy.

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że aż 15 proc. wypadków powodują kierowcy, którzy zażyli leki otępiające, zaburzające widzenie i zdolność koncentracji oraz osłabiające refleks przydatny za kierownicą.

W odpowiedzi na zapytanie poselskie resort spraw wewnętrznych i administracji podkreśla, że kwestia bezpieczeństwa na drogach ma charakter priorytetowy. W związku z tym jest konieczne odbieranie prawa jazdy w chwili, gdy występuje podejrzenie, że kierujący jest po spożyciu alkoholu lub jest pod wpływem środka działającego podobnie do alkoholu.

U wielu kierowców po zażyciu substancji psychoaktywnych pojawia się nadmierne poczucie pewności siebie, bądź ataki nieuzasadnionego lęku. Powodują one też trudną do opanowania dla kierowcy senność, obniżenie refleksu i zdolności szybkiej oceny sytuacji. Resort podkreśla , iż sprzęt, którym posługują się funkcjonariusze policji, jest w pełni profesjonalny i trudno negować jego wynik, natomiast decyzję o tym, czy po spożyciu danego leku można prowadzić samochód, pacjent powinien podjąć po konsultacji z lekarzem.

POLECAMY - KONIECZNIE fSPRAWDŹ:

FLESZ: Uwaga kierowcy! Są kolejne nowe znaki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Czy lek na astmę może być przyczyną utraty prawa jazdy? - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto