Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy harcerz może być niewidomy? Oczywiście! Poznajcie harcerzy z Zielonego Słońca [zdjęcia]

Zuza Gunia
Harcerze szczepu "Zielone Słońce"
Harcerze szczepu "Zielone Słońce" archiwum szczepu Zielone Słońce
Niepełnosprawni i pełnosprawni harcerze wyjeżdżają razem na obozy i rajdy. Wspólnie się bawią i uczą od siebie. To wszystko dzieje się w krakowskim szczepie harcerskim Zielone Słońce.

Zielone Słońce, to szczep harcerski działający w Krakowie od 55 lat. Powstał przy Zakładzie dla Niewidomych przy ul. Józefińskiej, a obecnie działa przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących przy ul. Tynieckiej 6. Szczep to cztery drużyny liczące ponad 90 członków w wieku od sześciu lat do pełnoletności. Co ważne: w skład Zielonego Słońca, wchodzą zarówno harcerze niepełnosprawni, jak i ich sprawni rówieśnicy.

- Do tej pory byliśmy jedynym środowiskiem zuchów i harcerzy niewidomych i słabowidzących w Polsce, niedawno powstała drużyna w Laskach. W naszych szeregach są osoby niewidome, słabowidzące, niepełnosprawne intelektualnie, z rodzin dysfunkcyjnych, a także harcerze pełnosprawni - mówi Agnieszka Nawrocka, komendantka Szczepu.

Harcerze z „Zielonego Słońca” realizują wszystkie zadania, typowe dla skautingu. Biorą udział w rajdach górskich (ostatnio byli m.in. w Tatrach), czy w obozach harcerskich.

- Na pewno podczas naszych wyjazdów musimy mieć więcej instruktorów i przewodników. Tu bardzo ważna jest pomoc naszych pełnosprawnych harcerzy. Przede wszystkim pamiętamy o bezpieczeństwie, wiadomo, że niepełnosprawni niektórych rzeczy nie mogą zrobić. Jednak staramy się by wypełniali wszystkie obowiązki harcerskie. Przykładem mogą być warty nocne pełnione przez dwie osoby: słabowidzącą i pełnosprawną. To jest piękne uzupełnienie, ponieważ osoba niewidoma czy słabo widząca brak wzroku kompensuje większą wrażliwością słuchową - mówi druhna Nawrocka.

Dzięki działaniom prowadzonym przez „Zielone Słońce”, młodzież niepełnosprawna uczy się m.in. samodzielności, orientacji, współdziałania, odpowiedzialności za innych. Wiele korzyści z takiej kooperacji wynosi również młodzież pełnosprawna.

- W naszym szczepie nawiązało się wiele przyjaźni, które trwają już całe lata. To widać na naszych spotkaniach rocznicowych. Z Zielonego Słońca wywodzą się nawet małżeństwa! -zapewnia komendantka.

Skąd wzięła się nazwa „Zielone Słońce”?

- Mamy swoją harcerską opowieść o tej nazwie: harcerze słabowidzący podczas obozu w lesie popatrzyli na słońce poprzez korony drzew, a że było schowane za liśćmi widzieli je zielonym. Powstała o tym piękna pieśń, która jest teraz naszym hymnem - opowiada Agnieszka Nawrocka.

Działania szczepu „Zielone Słońce” są wspierane przed fundację PZU. Wy również możecie pomóc w organizacji m.in. obozów harcerskich. Wystarczy, że przekażecie swój jeden procent podatku na ten cel. Szczegółowe informacje znajdziecie na stronie internetowej oraz na facebooku.

**Czytaj też:

Tydzień Dobrych Uczynków: zrób coś dla innych i pochwal się tym

**

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto