Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia pewnie pokonała Lecha Poznań [ZDJĘCIA]

JACEK ŻUKOWSKI
Po świetnym meczu Cracovia wyraźnie pokonała Lecha Poznań 5:2.

To było coś fantastycznego. Już w 30 sekundzie Cracovia objęła prowadzenie! Świetnie prawym skrzydłem przedarł się Mateusz Cetnarski i posłał prostopadłe podanie do Bartosza Kapustki. Ten ścigany był przez Tomasza Kędziorę, ale rywal nie ustał na nogach. Pomocnik Cracovii natomiast znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i strzelił do siatki. Była dokładnie 30 sekunda spotkania.

Zanim kibice zdążyli się nacieszyć, padła kolejna bramka. Damian Dąbrowski przechwycił piłkę, podał do Erika Jendriska, ten zagrał z lewego skrzydła do Denissa Rakelsa, który w sytuacji oko w oko pokonał Macieja Gostomskiego.

„Pasy” grały uskrzydlone, a poznaniacy byli przybici. Po złym wybiciu bramkarza piłkę dostał Jendrisek i strzelił na bramkę. Golkiper zrehabilitował się za złe wybicie i pięknie obronił, wybijając piłkę na róg. Krakowianie byli w natarciu – Dąbrowski strzelał z dystansu i pomylił się nieznacznie.

W 23 min groźnie zaatakowali goście. Po stracie Kapustki poznaniacy dośrodkowali piłkę do Kaspera Hamalainena, który główkował z bliska, ale trafił w słupek.

W 36 min po świetnym prostopadłym podaniu Deleu przed bramkarzem był Rakels. Strzelił koło niego, ale i obok słupka.
W 39 min Rakles wpadł w pole karne, ale ledwo co opanował piłkę. Był tyłem do bramki i niespodziewania sfaulował go Gostomski. Decyzja arbitra mogła być tylko jedna – karny. Pewnym wykonawcą „jedenastki” był Cetnarski. „Pasy” prowadziły 3:0. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry po kontrataku Rakels podał do Jendriska, a ten zatrudnił bramkarza, który tym razem wykazał się przy obronie jego strzału.

Druga połowa o mało co nie zaczęła się tak samo jak pierwsza. Strzelał Kapustka, ale bramkarz obronił.

W 56 min goście zdobyli gola. Po centrze ze skrzydła w wykonaniu Szymona Pawłowskiego, który ograł Deleu, Hamalainen uprzedził Piotra Polczaka i strzałem głową zdobył gola. Piłka zanim wpadła do bramki odbiła się jeszcze od poprzeczki. Poznaniacy zwietrzyli szansę. Niebawem strzelał Pawłowski, ale Sandomierski wyekspediował piłkę na rzut rożny. Po chwili Sreten Sretenović powstrzyma Hamalainena.

Wszystko wróciło do normy w 63 min. Po koronkowej akcji Cetnarski podał do Jendriska który strzałem po ziemi z 10 m pokonał golkipera Lecha. Sandomierski też miał co robić. W 65 obronił strzał Pawłowskiego, a piłka zmierzała pod poprzeczkę.

Cracovii tego dnia udawało się wszystko. Tuż po wejściu na boisko Jakub Wójcicki otrzymał podanie od Dąbrowskiego, ograł Gostomskiego i strzelił do pustej bramki. Odpowiedź gości była natychmiastowa. Po dalekim dośrodkowaniu Sandomierski minął się z piłką, a już czyhał na 5 m Hamalainen i skierował piłkę głową do siatki.

Cracovia – Lech Poznań 5:2 (3:0)
Bramki: 1:0 Kapustka 1, 2:0 Rakels 3, 3:0 Cetnarski 40 karny, 3:1 Hamalainen 56, 4:1 Jendrisek 63, 5:1 Wójcicki 74, 5:2 Hamalainen 75.

Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzow: 9324.

Cracovia: Sandomierski – Deleu, Sretenović, Polczak, Jaroszyński (86 Wołąkiewicz) – Rakels, Dąbrowski, Cetnarski (64 Budziński), Covilo, Kapustka (72 Wójcicki) – Jendrisek.

Lech: Gostomski – Kędziora (46 Ceesay), Kamiński, Arajuuri, Kadar – Pawłowski, Linetty, Hamalainen, Trałka, Gajos (74 Formella) – Robak (46 Jevtić).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto