Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burzliwa dyskusja ws. osiedla Podwawelskiego. Mieszkańcy chcą zieleni

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Osiedle Podwawelskie
Osiedle Podwawelskie Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Prace nad planem miejscowym dla osiedla Podwawelskiego mają nadal postępować, ale w kierunku postulatów mieszkańców. Radni Prawa i Sprawiedliwości oraz Krakowa dla Mieszkańców chcą aby zielone tereny na osiedlu wykupiło miasto. Z kolei Koalicja Obywatelska rozważa odejście od uchwalenia planu, jeśli nie uwzględni on zmian proponowanych przez mieszkańców.

Zabudowę południowej części oraz budowę drogi przelotowej zakłada powstający plan dla osiedla Podwawelskiego. Mieszkańcy mówią „nie”. Dali temu wyraz na burzliwej dyskusji, gdy urzędnicy przedstawili im projekt planu pod koniec listopada. Na prezentację planu przyszło ponad 200 osób. Urzędnicy w ogóle nie byli na to przygotowani. Gdy mieszkańcy poprosili o przedstawienie trzech plusów proponowanego projektu planu, urzędnicy bezradnie rozłożyli ręce. Dlatego mieszkańcy zaapelowali o utworzenie terenów zielonych na południu osiedla i odejścia od pomysłu drogi tranzytowej.

Burzliwa dyskusja z udziałem mieszkańców. „To jakieś złośliwe fantasmagorie”

Obecny na spotkaniu z mieszkańcami radny Aleksander Miszalski (KO) zapowiedział, że przygotuje uchwałę wzywającą do odstąpienia od sporządzania planu. I tak się stało na czwartkowej sesji rady miasta. Swoją uchwałę przygotowało także PiS.

- Najlepszym rozwiązaniem byłoby wykupić teren Ogrodnika i zrobić tam park. Dlatego zwracamy się naszą uchwała do prezydenta, aby podał nam koszty wykupu – mówił radny Marek Sobieraj (PiS), który sam jest mieszkańcem Podwawelskiego.

Aleksander Miszalski zwracał z kolei uwagę, że cele planu, to m.in. stworzenie warunków do zrównoważonego rozwoju osiedla czy stworzenie ogólnodostępnych terenów zielonych. - Nie za bardzo to było jednak widać w tym planie. Z kolei uchwała kierunkowa PiS jest cenna, bo pokazuje mniej więcej to samo myślenie o tym terenie. Ale realnie nic nie zmieni. Bo albo trzeba odstąpić od tego planu albo zmienić zapisy w studium zagospodarowania przestrzennego – mówił radny Miszalski.

Mieszkańcy protestują, a urzędnicy prą do planu

Mieszkańcy są mocno poruszeni powstającym planem. Od czasu jego prezentacji pod koniec listopada zgłosili do niego aż 717 uwag. Wszystkie negatywne. Tymczasem urzędnicy uważają nadal, że plan powinien powstać.

- Obowiązujące studium wskazuje cały teren osiedla Podwawelskiego pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną. Zakłada jednak funkcje dopuszczające, takie jak usługi celu publicznego, kultury oraz zieleń urządzona i nieurządzona w formie parków, zieleńców, itp. - mówiła Bożena Kaczmarska-Michniak, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego. Wspomniane tereny zielone nie mogą zająć w takiej sytuacji więcej niż 50 proc. terenu, który jest przeznaczony pod zabudowę. Dyrektor Kaczmarska-Michniak apelowała do radnych, aby prace nad planem jednak kontynuować, żeby nie zmarnować dotychczasowej pracy.

Obecni na sesji mieszkańcy jednak się z tym nie zgodzili. „Odstępujemy, odstępujemy” – krzyczeli mieszkańcy osiedla Podwawelskiego znajdujący się na galerii sali obrad.

Odejście od planu grozi zabudową wuzetkami?

Przeciwni odstąpienia od prac nad planem jest klub PiS. Zwracają uwagę, że uchwalenie nowego studium, które tereny na osiedlu Podwawelskim zmieniłyby na zielone, może zająć nawet całą kadencję, czyli pięć lat. Potem trzeba uchwalić plan na podstawie nowego studium, co zająć może ok. 2-3 lat.

- Czyli nawet przez 8 lat możemy nie mieć planu dla tego obszaru miasta. Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem będzie wykup tego terenu, znalezienie na to środków i dogadanie się z właścicielami. Miasto już dysponuje tam jedną działką, więc wystarczy dokupić pozostałe – przekonywał Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS.

Powyższy postulat poparł Łukasz Gibała (Kraków dla Mieszkańców), który chciałby jednak najpierw zmienić zapisy powstającego planu.

- Złożyliśmy uwagi, aby teren zyskał status terenów zielonych i z projektu planu wykreślić drogę tranzytową. Na razie jesteśmy przeciwko odejścia od planu, bo wtedy jest ryzyko zabudowy wuzetkami. Uważamy natomiast, że trzeba wykupić tereny pod zieleń – mówił Gibała.

Kłopotliwy wykup. Tymczasowe zawieszenie odstąpienia od planu

Grzegorz Stawowy (KO) zwrócił uwagę, że bardzo łatwo powiedzieć o wykupie, a trudniej to zrobić. - Wykup terenu Ogrodnika dokona się na zasadzie wykupu terenu inwestycyjnego, bo taki jest jego cel w studium. Tam poza tym działa firma usługowa, co wiąże się z jej likwidacją i wypłatą odszkodowań – mówił radny. Innymi słowy, wykup terenów zielonych wiązałby się teraz ze sporymi kosztami.

Ostatecznie radni uznali, że spróbują znaleźć rozwiązanie dobre dla mieszkańców na obecnym etapie prac nad planem. Radny Miszalski wycofał swoją uchwałę o odejściu od planu. Teraz radni zajmą się nią na komisjach rady miasta, gdzie spróbują znaleźć lepsze rozwiązanie. Radny Miszalski zaznaczył jednak, że jeżeli plan nie zmieni się po myśli mieszkańców, to przywróci pod obrady uchwałę o odstąpieniu od planu.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Burzliwa dyskusja ws. osiedla Podwawelskiego. Mieszkańcy chcą zieleni - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto