Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bolmin był żywą tarczą. Dziś jest radosny

Redakcja
Archiwum kundla
Ma na imię Bolmin, bo miejscowość wypoczynkowa, w której został porzucony, właśnie tak się nazywa.

APEL: Pomóżcie odnaleźć zwyrodnialca, który okaleczył małą suczkę!

Wolontariusze Jędrzejowskiego Stowarzyszenia Obrona Zwierząt mówią, że psiak był żywą tarczą. Kiedy zawieźli go do lekarza, okazało się, że całe ciało miał nafaszerowane śrutem. Dzięki operacji został uwolniony od pamiątki po "prawdziwych" mężczyznach, którzy najwyraźniej musieli potwierdzić swoją męskość, strzelając do "bestii" ważącej całe dwanaście kilogramów!

Bolmin ma osiem lat, jest niewielkim, szorstkowłosym kundelkiem. Mentalnie jest ciekawym świata psim młodzieńcem. Jest bardzo rezolutny, wszędzie go pełno, wszystko musi zbadać własnym nosem, wszędzie zajrzeć. Ma wielki apetyt na życie. Kocha pieszczoty, jest ufny i posłuszny. Uwielbia pochwały. Wolontariusze mówią: po prostu gwiazda, która musi być w centrum uwagi. Świetnie dogaduje się z kotami. W domu zachowuje czystość, ładnie chodzi na smyczy. Jest zaszczepiony i wykastrowany. Słowem, gotowy, by wreszcie zamieszkać w przyjaznym domu.

Chętnych do zaopiekowania się Bolminem prosimy o tel. pod numerem 501 341 021.

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto