Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezpłatny autobus SLD przekonywał do darmowej komunikacji [ZDJĘCIA]

Jacek Wierciński
- O bezpłatnej komunikacji miejskiej w Gdańsku warto rozmawiać - przekonywali w ramach 1-majowego happeningu politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Przez miasto przejechał wynajęty od ZKM autobus, który woził za darmo, a SLD przekonuje, że to dobry początek publicznej debaty na ten temat.

Autobus, który SLD wynajęło od Zakładu Komunikacji Miejskiej wyruszył 1 maja kwadrans po godzinie 11 z Targu Siennego na Łostowice, później pojazd znów pojawił się w centrum miasta, by spod Dworca Głównego zawieźć pasażerów do Jelitkowa. Stamtąd pojechał do oliwskiego Zoo by niemal 2 godzinny przejazd zakończyć na dworcu PKP Wrzeszcz.

Czytaj też: Darmowa komunikacja w Gdańsku. WZZ Sierpień 80 promował pomysł bezpłatnych przejazdów [ZDJĘCIA]

- Frekwencja była bardzo duża, taka, że autobus po prostu pękał w szwach. Szacujemy, że przewinęło się co najmniej 250 osób, rozdaliśmy 270 ulotek - relacjonuje Marcin Szelągiewicz z gdańskiego SLD. - Oczywiście nie ma nic darmowego i choć korzystanie z naszego autobusu było bezpłatne, komunikacja zawsze generuje koszty. Chcieliśmy w ten sposób rozpropagować ideę dyskusji na temat wprowadzenia bezpłatnej komunikacji miejskiej w Gdańsku - dodaje.

- Chcemy poddać ten pomysł pod rozwagę gdańszczan, bo oczywiście może się okazać, że nie będą go chcieli. Miałem przypadek dyskusji w autobusie, kiedy jeden ze współpasażerów twierdził, że on sobie bezpłatnych przejazdów nie życzy. Argumentował to tym, że "nie lubi czerwonych", ten argument do mnie nie trafił, aczkolwiek ma oczywiście prawo nie chcieć darmowych przejazdów, ale dyskutować na ten temat warto - podkreśla Dominik Gersten, sekretarz rady miejskiej SLD w Gdańsku.

Prezydent miasta, Paweł Adamowicz, na swoim blogu internetowym napisał: "Przy obecnych kosztach funkcjonowania komunikacji miejskiej poziom wydatków z budżetu musiałby przy darmowej komunikacji podnieść się o jakieś 150 mln zł. Miasto dopłaca do każdego naszego przejazdu, a więc do każdego biletu, połowę sumy. Bo koszty komunikacji zbiorowej są tak wysokie. Te dopłaty idą z naszej wspólnej kieszeni, z naszych podatków."

Podkreślił także, że nie przekonuje go przykład Żor, gdzie skala (12 linii autobusowych i 62 tys. mieszkańców) jest zdecydowanie mniejsza od gdańskiej, a magistrat wprowadzając bezpłatną komunikację próbuje rozwiązać problem rosnących kosztów przewozów ponoszonych przez miasto. Także drugi, głośny ostatnio przypadek estońskiego Tallina, gdzie zrezygnowano z biletów Adamowicza nie przekonuje. - Tam rzeczywiście wprowadzono tę innowację. Tyle, że mają tam w dalszym ciągu bardzo przestarzały, nieprzyjazny środowisku tabor. Poza tym, aby skorzystać z darmowej komunikacji do miasta przemeldowało się podobno 40 tys. osób, co stanowi 10% mieszkańców i jak się przypuszcza, taki był cel zaproponowania takiej zmiany. Nowi mieszkańcy, nawet jeśli fikcyjni, to duże prawdopodobieństwo, że płacić będą w mieście podatki. Ale to tylko hipoteza, założenie. To wcale nie jest pewne. Według ordynacji podatkowej, podatki płacimy tam gdzie deklarujemy, a nie tam gdzie mieszkamy. Efekt podatkowy takich zmian można byłoby zmierzyć dopiero po roku. Poza tym wbrew oczekiwaniom nie zniknęły korki, a za to pojawił się tłok w środkach komunikacji miejskiej - ocenia.

Polityków SLD jego argumenty nie przekonują: - Skoro miasto i tak dokłada połowę do kosztów komunikacji, może warto dołożyć i drugą połowę? - pyta Szelągiewicz. - W Tallinie tabor jest różny, jeżdżą też bardzo nowoczesne trolejbusy, zresztą część z nich wyprodukowana przez polskiego Solarisa, ale to nie najlepszy przykład, bo to kraj postkomunistyczny. Mamy bardzo wiele przykładów na zachodzie, a zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych - tam wiele pojazdów jest bardzo nowoczesnych, z elektryczno-gazowym zasilaniem - podkreśla.

- Nasi włodarze są tak na prawdę prekursorami bezpłatnych przejazdów - dodaje Gersten. - Prezydent Adamowicz czy zajmujący się komunikacją publiczną wiceprezydent Maciej Lisicki jeżdżą służbowymi limuzynami, również do domu i na imprezy promocyjne miasta. Oni mają przejazd darmowy, który sponsorujemy wszyscy z naszych podatków i właśnie tego chcielibyśmy dla wszystkich gdańszczan, nie tylko wybranych - zaznacza.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto