Nasz artykuł sprzed dwóch tygodni o cudownych uzdrowieniach w Smolnej wywołał wielkie poruszenie wśród mieszkańców. Na mszy św., podczas której wierni modlą się do patronki spraw niemożliwych i beznadziejnych pojawiły się tłumy.
Wśród wiernych, którzy od wielu miesięcy proszą o wsparcie świętą Ritę była również Beata Kasprzak. Historię pani Beaty i jej córki Dominiki opisaliśmy w „Oleśniczaninie” kilka miesięcy temu. Dominika jest po operacji guza mózgu i nadal walczy z chorobą. W tym samym czasie z nowotworem przyszło się zmagać także jej mamie.
Beata Kasprzak wspomina swój pierwszy „kontakt” ze świętą. – To było wtedy, gdy na nowotwór zachorowała moja córka. Ks. Piotr Semeniuk zdecydował, by udzielić jej sakramentu komunii świętej i bierzmowania jednocześnie. Zaproponował też, by drugim imieniem Dominiki była Rita – opowiada kobieta, która zachorowała kilka miesięcy po córce. Diagnoza lekarska brzmiała jak wyrok: nowotwór piersi. – Czytałam dużo o tej świętej i zdecydowałam się powierzyć jej siebie w chorobie. To ona ocaliła mi życie.
Pani Beata ma nadzieję, że święta, której relikwie znajdują się w kościółku w Smolnej pomoże także Dominice. Dziewczynka przejdzie niebawem ostatnie badania. Jeśli lekarze wykluczą rozwój guza jej przypadek również będzie uznany za cud. Między innymi dlatego, że choroba Dominiki z punktu widzenia medycyny należy do bardzo trudnych. - Po wycięciu guza córka mogła nie mówić, nie poruszać się, a tak się nie stało - mówi mama dziewczynki. Kolejne nabożeństwo do św. Rity 22 kwietnia o godz. 18.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?