Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Alicja Bachleda-Curuś. Krakowianka podbija Hollywood

Urszula Wolak
Alicja Bachleda -Curuś jako Eleonora Lotaryńska w filmie "Bitwa pod Wiedniem
Alicja Bachleda -Curuś jako Eleonora Lotaryńska w filmie "Bitwa pod Wiedniem materiały prasowe
Promienieje na czerwonych dywanach i robi karierę w Hollywood. Alicja Bachleda-Curuś wiele już osiągnęła, ale z pewnością ma apetyt na więcej. Ostatnio przeżywała trudne chwile po rozstaniu z Colinem Farrellem, ale dziś wygląda na szczęśliwą i zachwyca urodą w "Bitwie pod Wiedniem" - pisze Urszula Wolak

Czytaj też:

Pamiętam, jak w romantycznej scenerii, bujając się na huśtawce, śpiewała melodyjny utwór "Marzyć chcę". Piosenka znalazła się na płycie zatytułowanej "Klimat" z 2001 roku.

Blondwłosa dziewczyna o melancholijnym spojrzeniu niewiele zmieniła się od tamtego czasu. Zmieniło się za to życie Alicji Bachledy-Curuś, która wypłynęła na szerokie wody filmowej kariery. Postawiła wszystko na jedną kartę i ruszyła na podbój Hollywood, gdzie na planie filmu "Ondine" Neila Jordana związała się z jednym najbardziej popularnych aktorów - Colinem Farrellem. Owocem związku jest ich syn Henryk. Jak to jednak bywa w środowisku hollywoodzkich gwiazd, para nie przetrwała próby czasu.

Jednak Alicja Bachleda-Curuś poradziła sobie z miłosnym zawodem i rzuciła się w wir pracy. Od wczoraj możemy oglądać ją na ekranach polskich kin w superprodukcji "Bitwa pod Wiedniem", gdzie gra piękną księżną Eleonorę Lotaryńską u boku tak znakomitych aktorów jak Jerzy Skolimowski, Daniel Olbrychski i Piotr Adamczyk.

Niewinna Zosia i rozważna Alicja

Aktorstwo było jej chyba przeznaczone. Stawiała zresztą pierwsze kroki na scenie jako 6-latka. Widać było już wtedy, że stając przed publicznością czuje się jak ryba w wodzie. Polscy widzowie zapamiętali ją przede wszystkim jako uroczą i niewinną Zosię z "Pana Tadeusza", której blask rozświetlał w filmie Andrzeja Wajdy wiele scen.

Widzowie zakochali się w jej kreacji od pierwszego wejrzenia. W 1999 roku mówiła, że udział w filmie Wajdy był dla niej jak szybki kurs dojrzewania. Stała się odpowiedzialna. Połowę pieniędzy, które otrzymała za rolę w "Panu Tadeuszu", oddała mamie, a drugą ich część ulokowała w banku. Jak twierdziła: oszczędzała na przyszłość.

Wtedy też wypowiedziała się po raz pierwszy na temat, czym jest dla niej aktorstwo:
- Chcę aktorstwo traktować jako hobby. Gdybym miała tak zarabiać na życie, praca w filmie straciłaby dla mnie magię i czar. Ale pragnę pozostać w tym świecie, mieć coś wspólnego z tańcem, śpiewem, grą - powiedziała w rozmowie z "Galą".

Życie zweryfikowało jednak jej poglądy. Aktorstwo stało się dla niej pracą, której gotowa jest wiele poświęcić. Swój aktorski warsztat ćwiczyła w prestiżowej szkole Lee Strasberg Theatre and Film Institute w Nowym Jorku i dziś wyznaje zawodową zasadę: - Jak sama w siebie nie uwierzysz, to kto w ciebie uwierzy?! Powtarzam to sobie, bo i mnie zdarza się w siebie wątpić.

Przełomowa rola

Przełom w jej karierze nastąpił po udziale w głośnym filmie "Trade" ("Handel"), za który otrzymała nagrody za najlepszą kreację aktorską na Film Festival w Meksyku i Festiwalu Filmowym w Bostonie. Dzięki tej fantastycznej roli dostała się do pierwszej ligi amerykańskich gwiazd i była reprezentowana przez prestiżową agencję aktorską CAA, która dba także o interesy Roberta De Niro czy Jamiego Foxxa. - Idę va banque - mówiła wtedy. - Postanowiłam, że nie będę grała w gorszych scenariuszach niż w Europie. Nie będę szła na kompromisy - czytamy w magazynie "Gala".

Upór Alicji opłacił się. Jej zdolności aktorskie docenił reżyser - Neil Jordan, który zaangażował ją do pracy na planie swojego filmu pt. "Ondine". W polskich mediach zawrzało. Piękna Polka wystąpiła bowiem u boku największego bożyszcza Hollywoodu, czyli Colina Farrella.

Urok Farrella

Aktorka uległa urokowi Farrella nie tylko grając w filmie jego ukochaną Ondine, ale także w rzeczywistości. - Tak, jest w moim życiu mężczyzna - wyznała. - A czy łatwo jest się oprzeć urokowi Colina? -"Zdecydowanie niełatwo. Potwierdzam - dodała.

Życie w blasku fleszy

Od tej chwili paparazzi nie odstępowali Alicji i Colina nawet na krok. Byli wszędzie, gdzie tylko pojawiała się zakochana para. Pikanterii ich związkowi dodawał jeszcze fakt, że Alicja zaszła w ciążę. Henryk Tadeusz Farrell stał się jej oczkiem w głowie i został ochrzczony w Krakowie, o czym donosiły plotkarskie portale. W jednym z wywiadów Alicja zdradziła, że

Colin jest świetnym ojcem i doskonale potrafi zajmować się małym synkiem. Aktor - nazywany amerykańskim Casanovą - nie wytrwał jednak długo u boku Alicji.

Na premierze swojego filmu pt. "Thor" pojawiła się z dziennikarką Danicą Smith, siostrą Claudine i obejmującą go czarnowłosą kobietą w ciąży. Alicji już przy nim nie było...

Zresztą można było to wszystko co się zdarzyło przewidzieć. Bo czego spodziewać się po mężczyźnie, który słynie z tego, że zmienia kobiety jak rękawiczki. W styczniu 2011 Bachleda-Curuś oficjalnie potwierdziła, że nie jest już razem z Colinem Farrellem.

Księżna w Polsce

Kiedy pojawiła się kilka dni temu w Polsce, podczas premiery "Bitwy pod Wiedniem", wyglądała olśniewająco. Podczas jednego z wywiadów, udzielonego telewizji TVN, promieniała szczęściem i opowiadała o swoim synku. - Henio jest cudny. Mówi po polsku troszeczkę, po angielsku bardziej. Będzie posługiwał się czystą polszczyzną, ale jeszcze nie teraz. Na razie musi umieć po angielsku, aby móc się porozumiewać z kolegami i koleżankami - zdradziła Alicja.

W Polsce jest wciąż rozchwytywana. Ponoć za udział w jednym z odcinków "X Factora" zgarnęła aż 100 tys. zł. Nie ma się czemu dziwić, skoro dwa lata temu uplasowała się na szóstym miejscu wśród najlepiej zarabiających Polaków, zarabiając ponad pół miliona za udział w reklamach.

Jej przyjazd do Polski zawsze budzi sporo emocji. Alicja zawsze wygląda bowiem jak prawdziwa gwiazda filmowa, prezentując się na czerwonym dywanie w zachwycających kreacjach od najlepszych projektantów. Sprawia, że polskie gwiazdy przy niej bledną.

O tym, czy przyćmiła swoim blaskiem innych aktorów w "Bitwie pod Wiedniem", przekonają się ci, którzy wybiorą się do kina.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto