Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Akcja charytatywna. Każdy może pomóc postawić Adasia na nogi

Jolanta Białek
Adaś z mamą podczas koncertu na jego rzecz w Wieliczce
Adaś z mamą podczas koncertu na jego rzecz w Wieliczce zdjęcia: CKiT/Anna Knurowska
Toczy się walka o zdrowie 6-latka z Czarnochowic. Na operację chłopca potrzeba aż 350 tys. zł. Wciąż dużo brakuje.

„Dostałam wczoraj e-maila z USA z terminem operacji Adasia. 27 czerwca ma odbyć się konsultacja przed operacją a 29 czerwca operacja. Teraz toczy się walka. Walka o wszystko. Podobno wiara czyni cuda… Mam nadzieję, że moja ten cud uczyni” - napisała w czwartek w profilu FB Justyna Sroka, mama sześciolatka z Czarnochowic.

Zbiórka na rzecz Adasia na portalu siepomaga.pl www.siepomaga.pl/adas-dobrowolski

Mały Adaś cierpi na kurczowe porażenie kończyn dolnych. Lekarze w Polsce nie są w stanie mu pomóc, ale sześciolatek został zakwalifikowany do operacji w Stanach Zjednoczonych. Potrzeba na to jednak aż 350 tys. zł. Rodzice chorego dziecka nie mają tych pieniędzy, dlatego jeszcze w listopadzie ubiegłego roku uruchomiono zbiórkę dla Adasia na portalu siepomaga.pl.

Gromadzenie pieniędzy na leczenie sześciolatka z Czarnochowic odbywa się także do puszek, podczas różnorodnych wydarzeń w Wieliczce i okolicy. Od początku tego roku takie akcje charytatywne odbywają się w wielickim rejonie prawie w każdy weekend.

Tego, że los Adasia leży im na sercu, dowiedli już m.in. uczestnicy spotkań z cyklu „Familijna niedziela” organizowanych w mieście i sołectwach przez wielickie Centrum Kultury i Turystyki, kibice siatkarek „Solnej Wieliczka” i panie z kół gospodyń wiejskich z całej gminy, które wzięły udział w dorocznym karnawałowym balu kostiumowym tych stowarzyszeń.

Kolejna zbiórka na rzecz sześcioletniego Adasia odbędzie się dzisiaj w strażnicy jednostki OSP w Gorzkowie, podczas spektaklu Teatru Sztolnia „Ciotka Karola i 1/2”. To spotkanie organizują Koło Przyjaciół Gorzkowa oraz wielickie Centrum Kultury i Turystyki.

To wszystko jednak za mało. Gromadzenie funduszy na zagraniczną operację Adasia idzie bardzo trudno. Mimo trwającej już piąty miesiąc akcji charytatywnej wciąż brakuje ogromnej kwoty - ok. 220 tys. zł.

Mama chłopca mówi, że by jej syn mógł być operowany w klinice za oceanem, całą potrzebną na to sumę trzeba zebrać do 1 maja. - To już tylko półtora miesiąca, więc czasu mamy już bardzo mało. Nie wiem już co robić, gdzie szukać pomocy. Jednego dnia jestem kompletnie załamana, że zbiórka dla Adasia idzie tak kiepsko, ale drugiego dnia nadzieja odżywa. Nie tracę wiary, że to się uda, że znajdą się pieniądze które pomogą postawić Adasia na nogi - powiedziała nam Justyna Sroka.

Kurczowe porażenie kończyn dolnych, na które cierpi Adaś, jest związane z jedną z odmian bardzo rzadkiej choroby genetycznej HSP lub mózgowym porażeniem dziecięcym. Chłopiec ma wielkie problemy z chodzeniem, spowodowane przez spastykę - nadmierne napięcie mięśni.

Sześciolatek porusza się głównie z chodzikiem, ale choroba cały czas postępuje - mimo ciągłej rehabilitacji oraz wykonywanych u Adasia już kilkakrotnie zabiegów fibrotomii, czyli nacięcia mięśni, w celu zmniejszenia przykurczów. W ostatnich dniach, jak opowiada pani Justyna, Adaś czuł się tak źle, że nie był w stanie zrobić sam nawet kroku, wszędzie trzeba było nosić go na rękach.

Dla Adasia, który ma wielki zapał do świata i życia: jest bystry, śmiały, wygadany i bardzo towarzyski, to kolejny dramat. Bo mimo niepełnosprawności chłopiec stara się być samodzielny; nie tak dawno nauczył się np. sam schodzić po schodach. Jest też bardzo ruchliwy i kocha wszystko, co jest w ruchu: samoloty, samochody, pociągi, a także piłkę nożną, o grze w którą może jednak na razie tylko marzyć.

To, że dla Adasia jest szansa na samodzielność i normalne życie odkryła latem ubiegłego roku jego mama, dzięki grupie na Facebooku, do której należą rodzice dzieci, cierpiących na podobne schorzenia, co mały mieszkaniec podwielickich Czarnochowic. Tą nadzieją jest operacja - selektywna rizotomia grzbietowa, polegająca na przecięciu kilku wybranych włókien nerwów czuciowych, wychodzących z mięśni i wstępujących do rdzenia kręgowego. Takie zabiegi są wykonywane przez jednego z czołowych amerykańskich neurochirurgów dziecięcych, doktora T.S. Parka w Children’s Hospital w St. Luis w Stanach Zjednoczonych.

Pani Justyna przesłała tam całą dokumentację medyczną Adasia i chłopiec został zakwalifikowany do operacji. W dodatku doktor Park ocenił, że schorzenie małego chłopca z Czarnochowic nadaje się wręcz idealnie do przeprowadzenia rizotomi. Amerykańscy lekarze są zdania, że ta operacja daje 99 proc. szans, że Adaś będzie chodził normalnie, oczywiście po intensywnej rehabilitacji, a spastyka zostanie zlikwidowana raz na zawsze.

Tyle, że powrót Adasia do zdrowia ma kosztować astronomiczne pieniądze. Ogrom tej kwoty wynika także z tego, że prócz rizotomi w amerykańskiej klinice chłopiec musi przejść obligatoryjnie (takie są zasady Children’s Hospital) także rehabilitację oraz najprawdopodobniej operację ortopedyczną (już po głównym zabiegu).

Justyna Sroka wciąż szuka nowych sposobów, by zgromadzić setki tysiące złotych potrzebne na operację syna. - Chcemy uruchomić w najbliższym czasie specjalną stronkę (na Facebooku - red.), na której będą prowadzone na rzecz Adasia rozmaite licytacje. Mam już m.in. obietnicę, że jeden z fantów na tę akcję przekaże nam bokser Artur Szpilka, szukam teraz kolejnych ofiarodawców. Jest też pomysł, by poprosić o wsparcie różne firmy i instytucje z powiatu wielickiego - opowiada mama Adasia.

Osoby chcące pomóc Adasiowi mogą wypłacać pieniądze także na jego konto w Fundacji „Pomóc Więcej” Numer konta: 14 1750 0012 0000 0000 2194 9302, tytuł wpłaty: Adam Dobrowolski; Fundacja Pomóc Więcej, ul. Modrzejewska 20, 41-200 Sosnowiec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto