Zobacz też: Jak kierowcy MPK odjeżdżają mieszkańcom sprzed nosa
- Unia Polityki Realnej w pełni popiera protesty studentów przeciwko pomysłom biurokratów z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Zmienianie reguł „gry w trakcie jej trwania”, a szczególnie, jak w tym przypadku „pod koniec gry”, jest praktyką bezprawną i uwłacza cywilizowanemu państwu. Takie zmiany, jak zaproponowane przez Ministerstwo, w aspekcie zasad przyznawania stypendiów naukowych, mogą być wprowadzane jedynie przed rozpoczęciem okresu jakiego mogą dotyczyć (w tym wypadku powinny one zacząć obowiązywać dopiero od kolejnego roku akademickiego). W przeciwnym razie ci, którzy solidnie przepracowali rok i planowali, że stypendium zapewni im pokrycie części kosztów nauki w kolejnym roku zostaną najzwyczajniej oszukani – mówi Bartosz Józwiak Prezes UPR. – Niestety praktyka oszukiwania obywateli i poszczególnych grup społecznych lub zawodowych jest w przypadku obecnego rządu na porządku dziennym. Tak więc należy się obawiać, iż i w tym przypadku rząd, nie licząc się z nikim, ani z niczym (honor już dawno stracił), zdecyduje się tak właśnie zrobić, a usłużny Rzecznik Prasowy Ministerstwa, jak zwykle, przełoży wszystko z polskiego na rządowe – dodaje.
- Kwestia zbierania przez uczelnie danych o absolwentach i wykorzystanie w tym celu zasobów ZUS, to już jawny skandal. Wprowadzenie takiego procederu, bezwzględnie narusza naszą prywatność i prawo do nieinformowania instytucji nieuprawnionych o naszych zarobkach i miejscach pracy. Uczelnia za nasze wykształcenie dostała swoje pieniądze, przymusowo ściągane od nas w podatkach na tzw. bezpłatne studia i wara jej od naszych dalszych losów. Jeśli Uczelnie chcą znać kariery swoich absolwentów, to niech działają w taki sposób, aby ci czuli się emocjonalnie przywiązani do swojej uczelni, którą cenią i szanują oraz dobrowolnie dostarczali takie dane. Ale to wymagałoby w tych biurokratycznych, mało przyjaznych dla studiujących molochach, rewolucyjnych zmian i prowadzenia wolnej konkurencji między nimi. Inaczej, moim zdaniem, ten „park jurajski” się nie zmieni - komentuje Bartosz Józwiak.
- Na tym przykładzie wyraźnie widać, iż inwigilacja, państwo policyjne, totalitaryzm, brak poszanowania prawa oraz wolności osobistych i prywatności, to koncepcja rządu Donalda Tuska na państwo ich marzeń. Rozprawiono się już z ludźmi spod krzyża na Krakowskim Przedmieściu (a nawet bogu ducha winnymi tulipanami i zniczami), dziećmi, kibicami, osobami redagującymi strony internetowe, ojcami - teraz czas na studentów. Mam wielką nadzieję, że studenci zareagują nie mniej ostro od kibiców, do czego ich gorąco zachęcam. Milczenie w starciu z bezprawiem oznacza porażkę. UPR na pewno Was poprze. I tylko żenujący jest w tym
wszystkim, poziom środowiska akademickiego, w którym zawsze znajdzie się grupa klakierów, chcących się przypodobać władzy i wykazać nadgorliwością – dodaje Bartosz Józwiak.
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? Rozdajemy bilety.** Rozdajemy bilety**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?