Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wstyd! Brzegi Wisły pokryte mułem od powodzi!

Piotr Rąpalski
Do przystanku przy Kolnej tramwaj wodny długo nie podpłynie
Do przystanku przy Kolnej tramwaj wodny długo nie podpłynie Jan Hubrich
Kraków ma dwie nowe plaże, prócz tej pod hotelem Forum. Nie ma się jednak z czego cieszyć. Tworzą je hałdy mułu, których nie usunięto od zeszłorocznej powodzi. Przez to przystanek tramwaju wodnego przy Kolnej znajduje się kilkadziesiąt metrów od wody, a naprzeciwko Wawelu błotnista maź pełna śmieci szpeci widok.

To niestety nie koniec problemów. Ciągle nie naprawiono stopnia wodnego na Dąbiu i nie udrożniono wejścia do portu. Jeśli znów przyjdzie powódź, barki z Wisły nie będą miały gdzie uciec.

Zobacz także: Kraków: prywatny rejs po Wiśle. Czeka przygoda! [VIDEO]

Wybraliśmy się w rejs po Wiśle od strony Oświęcimia. Już przy stopniu wodnym Kościuszko widać, że ciągle nie posprzątano po powodzi. Przy lewym brzegu z wody wystają góry piachu. Na prawym pojawiła się sięgająca na kilkadziesiąt metrów w koryto rzeki szara plaża. Przystanek tramwaju wodnego jest zupełnie odcięty od wody.

Dopływamy pod Wawel. Naprzeciwko zamku, przy prawym brzegu kolejna "plaża". W niej butelki, gałęzie, stare wiadro i "przeżute" papiery.

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej nie ma pieniędzy na usunięcie mułu z tych miejsc. - Zostaną wykonane przez firmę, która ma odpowiednie pozwolenia - mówi z-ca dyrektora RZGW Kraków Tomasz Sądag. Urząd nie poniesie żadnych wydatków. Firma koszty usunięcia mułu pokryje z jego sprzedaży.

Roboty są już prowadzone na stopniu wodnym Kościuszko, ale naniesionych osadów jest tyle, że ich usunięcie może po-trwać nawet rok. Ten przystanek będzie długo nieczynny, choć tramwaj ma ruszyć już 1 maja. Nie można przekopać dla niego korytarza przez plażę.

Z kolei nic nie zostanie zrobione aż do czerwca w sprawie brudnej hałdy mułu przy bulwarze Poleskim. - Marszałek województwa uznał racje wędkarzy, że w kwietniu i maju trą się tam ryby i nie wolno prowadzić prac - dodaje Sądag. Odbędą się niestety w sezonie turystycznym. Oby udało się je zakończyć przed organizowanymi na zakolu rzeki wiankami.

To nie koniec problemów. W czasie powodzi uszkodzony został stopień wodny Dąbie, a dokładnie jego tzw. kierownica, która pozwala bezpiecznie przepływać większym statkom. Została rozmyta przez powódź. Muł i jej elementy ciągle zalegają przy śluzie.Koszt naprawy to pół miliona złotych. RZGW pieniądze ma, ale dopiero przygotowuje się do rozpisania przetargu.

Również wejście do portu stoczni Namarol, gdzie mają się chronić przed powodzią statki, pozostaje mocno zamulone.

- Przekopali wąskie gardło, ale większe barki mogą nie przejść. Każe nam się uciekać w czasie powodzi, a nie ma gdzie - mówi właściciel statku "Sobieski", Jerzy Wiśniewski. - A jeśli już wpłyniemy do portu, a wejście znów zostanie zamulone, to utkniemy na cały sezon.

Czy niewykonane prace mogą zwiększyć niebezpieczeństwo powodziowe w Krakowie? Sezon wielkiej wody jest już blisko. RZGW jednak uspokaja. - Występujące zamulenia nie mają istotnego wpływu na większe zagrożenie powodziowe. Mają natomiast wpływ na sytuację żeglugową na Wiśle i głównie z tego powodu będą likwidowane - tłumaczy dyrektor Tomasz Sądag.

Kraków: komunikacyjny paraliż na Długiej

Warto pamiętać, że porwane przez prąd jednostki wodne powinny mieć możliwość przepłynięcia przez stopień Dąbie. W minionym roku kilka barek uderzyło o jego filary.

Wał do naprawy
Miasto w końcu bierze się za remont pękniętego w czasie majowej powodzi wału przy ul. Na Zakolu Wisły. Wstępne prace właśnie się rozpoczęły

Po utarczkach między służbami wojewody, a prezydentem miasta, co do tego kto ma wał naprawić, urzędnicy wzięli się do roboty. Ta spadła ostatecznie na miejski Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, ale pieniądze, 1,7 mln zł pozyskano z budżetu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Łatanie wyrwy ruszy pełną parą zaraz po świętach. Do remontu jednak jest cały wał. Aż 420 metrów umocnień. Prace mają potrwać do lipca. Dlatego też mieszkańcy Płaszowa są zmuszeni żyć nadzieją, że wielka woda nie przyjdzie w maju, jak rok temu. Radni dzielnicy Podgórze zakupili nawet na wszelki wypadek pompy i worki na piasek.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Zabił syna ciosem w klatkę piersiową!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto