Izba zbada: lekarz badał czy molestował?

Zobacz także: Kraków: bolało ją gardło, lekarz zbadał ją ginekologicznie

- Są to bardzo poważne i niepokojące sprawy - mówi Stefan Bednarz, szef komisji etyki w OIL. - Dlatego na pewno w najbliższych dniach zostanie wszczęte postępowanie wyjaśniające tę sprawę - zapowiada.

Przypomnijmy. Do małopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia trafiła nietypowa skarga na lekarza pierwszego kontaktu. Młoda kobieta twierdzi, że lekarz wykonywał czynności, które odczytała jako nadużycie, molestowanie. Studentka zgłosiła się do jego gabinetu po skierowanie na EKG serca. Tymczasem doktor przebadał ją ginekologicznie. Po czym stwierdził zapalenie oskrzeli i wypisał antybiotyk. Sprawę bada już małopolski oddział NFZ - lekarz bowiem ma kontrakt z Funduszem. Za publiczne pieniądze leczy ponad 2 tys. osób

Udało się nam ustalić, że w środowisku krakowskich lekarzy rodzinnych doktor z Kazimierza jest znany - właśnie z powodu swoich niecodziennych metod. Urzędnicy z NFZ już wcześniej dostawali też sporo anonimowych telefonów od pacjentek i pacjentów. Była w nich mowa o bezpodstawnym badaniu przez lekarza intymnych części ciała.

Dowiedzieliśmy się także, że mężczyzna już raz się tłumaczył przed okręgowym rzecznikiem etyki zawodowej w podobnej sprawie. Było to w 2002 r. Wówczas jednak nie został zawieszony w wykonywaniu zawodu.

Kolejna skarga pacjentki może być dla OIL powodem do powołania komisji orzekającej. Jej członkowie nie tylko ocenią przydatność przeprowadzonego badania ginekologicznego, ale też zbadają psychikę lekarza.

Zobacz także: Kraków: bolało ją gardło, lekarz zbadał ją ginekologicznie

Z Adamem Windakiem, wojewódzkim konsultantem ds. medycyny rodzinnej, rozmawia Anna Górska

Czy lekarz z Kazimierza przekroczył granicę?
Sytuacja w gabinecie faktycznie musiała być niezręczna, skoro dziewczyna zdecydowała się napisać skargę do NFZ. Nie będę jednak zajmować stanowiska w tej sprawie. To sąd lekarski powinien rozstrzygnąć, czy lekarz przekroczył granicę.

Czy wizyta pacjentki u Pana również się kończy badaniem ginekologicznym?
Powiem tak: prawie żadna wizyta u lekarza pierwszego kontaktu nie kończy się badaniem ginekologicznym. Lekarz powinien się koncentrować na problemach, które zgłasza pacjent. Jeśli chora skarży się na ciężką depresję czy katar, to nie należy jej rozbierać.

A co z badaniem piersi? Lekarze przekonują, że jest niezbędne, by wykryć raka.
Nie ma w tym nic zdrożnego, jeśli badanie piersi podyktowane jest dolegliwościami u kobiety. Poza tym zbadanie piersi jest wręcz obowiązkiem lekarza rodzinnego. Ale jest to sprawa bardzo delikatna.

A jeśli kobieta nie chce i woli pójść z tym do specjalisty?
Zanim lekarz pierwszego kontaktu zacznie badać piersi, musi poprosić o zgodę pacjentkę, dokładnie wytłumaczyć, po co to chce robić. Osobowość lekarza i sposób wykonywania badania są też istotne. Poza tym kobieta zawsze może odmówić.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Grali w karty. W ruch poszedł scyzoryk**