Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: koszmarnych korków ciąg dalszy

A.Maciejowski, M.Stuch
Ile czasu tracą kierowcy w godzinach szczytu
Ile czasu tracą kierowcy w godzinach szczytu infografika bogdan nowak
We wschodnich dzielnicach - ul. Nowohucka, na zachodzie Krakowa - Opolska i rejon ronda Ofiar Katynia, na południu - ul. Kamieńskiego i Zakopianka, na północy - al. 29 Listopada. Całe miasto stoi w korku. I większych szans na poprawę na razie nie ma.

Najbardziej zakorkowaną ulicą w Krakowie jest Nowohucka. Nie ma tu linii tramwajowej. Tory do ulicy Golikówka są na razie w budowie. Ruch zamiast czterema pasami odbywa się tylko dwoma.

Spod hipermarketu M1 skręcamy w ul. Nowohucka w kierunku ul. Krzywda. Jest godzina 17. Do przejechania mamy około czterech km. Najpopularniejsza internetowa "mapa google" oblicza nam czas podróży na około 5-6 minut. Po 15 minutach przejechaliśmy... 200 metrów. Mimo zielonego światła u zbiegu ulic Saskiej i Stoczniowców stoimy. Zator stworzył się nawet na środku skrzyżowania.

- Codziennie tracę blisko trzy godziny na dojazd do pracy i z pracy - żali się Zbigniew Kościółek, pracujący przy ul. Wielickiej. Do CHT docieramy po blisko dwóch godzinach. W drodze powrotnej szukamy alternatywnej trasy - dobrego objazdu nie ma - twierdzi Krzysztof Burdak, szef krakowskiej drogówki. - Można z Nowej Huty dojechać do Podgórza, np. przez most w Mogile, jednak pozostaje spory kawałek do nadłożenia. Można też próbować przez rondo Mogilskie i Grzegórzeckie do skrzyżowania ul. Starowiślnej i Dietla, a potem w Podgórze. Ale tu też przejazd nie jest idealny - dodaje.

Sposób na Nowohucką ma radny Włodzimierz Pietrus. Omija w części korki, jadąc ulicami Dekerta i Portową. - Jeśli jadę do Nowej Huty, często nadkładam drogi przez most Wandy - mówi Pietrus. - Problem mogłaby rozwiązać kolej. Należy puścić pociągi pasażerskie do Czyżyn oraz sprzęgnąć ruch autobusów z odjazdami pociągów w Bieżanowie i Prokocimiu.

W okiełznaniu Nowohuckiej ma pomóc budowana estakada. - Po jej otwarciu należy zlikwidować światła na wysokości Koszykarskiej - podpowiada radny Łukasz Osmenda. W korkach stoi się też tradycyjnie na alei 29 listopada. Najgorzej jest między 7 a 10 rano i od 15 do 17. Ulica jest "wyjazdówką" na Warszawę. To także jedyna droga do nowych osiedli przy ul. Marczyńskiego i Kuźnicy Kołłątajowskiej. Tramwaju brak.

Tym razem z samochodu przesiadamy się na autobus i liniami 247 oraz 257 przejeżdżamy przez całą aleję. Normalnie tę trasę powiniśmy pokonać w najwyżej 15 minut. Od razu przekonujemy się, że nic z tego. - Najgorzej jest zawsze na niespełna dwukilometrowym odcinku między ul. Kuźnicy Kołłątajowską i ul. Opolską - przyznaje pasażer Waldemar Mucha. - Zazwyczaj przejechanie całej alei zajmuje mi autobusem około pół godziny, ale zdarza się, że stoję w korku prawie godzinę.
My do celu docieramy po blisko 50 minutach. Przejazd byłby na pewno sprawniejszy, gdyby nie fakt, że przed samą ul. Kuźnicy Kołłątajowskiej jest zepsuta sygnalizacja. Od tego przystanku w kierunku Węgrzc remontowana jest też kanalizacja, co utrudnia ruch.

Nie ma niestety alternatywnej drogi wyjazdowej z miasta w tym rejonie, choć plany poszerzenia ul. Strzelców i włączenia jej do al. 29 Listopada istnieją od kilku lat. Kierowcy, którzy chcą dojechać do nowych osiedli, mogą próbować "przebić się" przez mniejsze ulice, np. Mackiewicza, Dożynkową i stąd do Kuźnicy Kołłątajowskiej.

- 29 listopada należy poszerzyć przy wyjeździe na Warszawę, bo tam się tworzą największe korki - mówi radny Osmenda. - Pomoże też uruchomienie linii kolejowej do Batowic, która połączona będzie z dojeżdżającymi tam autobusami - dodaje radny Pietrus.

W cierpliwość uzbroić muszą się również kierowcy jeżdżący ulicą Opolską, szczególnie w kierunku ronda Ofiar Katynia. Ciągnie się ona przez sześć przystanków. W godzinach popołudniowych, jadąc autobusem 172, pokonanie całej niespełna czterokilometrowej trasy zajmuje nawet 35 minut. - Największy zator między przystankami "Opolska-Kładka" i "Opolska" tworzy się dwa km przed IKEĄ - mówi Joanna Wolska. Ten krótki odcinek przejeżdża w korku w ponad 15 minut.

Od czerwca, po wprowadzeniu nowej organizacji ruchu przez modernizowane rondo Ofiar Katynia nie przejeżdża większość autobusów. - Wielu kierowców, chcąc uniknąć korków zapuszcza się w rejon ul. Łokietka - dodaje Burdak. Sęk w tym, że tam też już tworzą się regularne korki. Niektórzy omijają rondo, jadąc uliczkami starych Bronowic, a następnie przecinają Jasnogórską. Modernizacja ronda zakończy się przypuszczalnie dopiero w połowie przyszłego roku. Ma mieć trzy poziomy i zwiększoną przepustowość.

Na przejechanie dwukilometrowego odcinka od ulicy Kalwaryjskiej, przez Limanowskiego, do skrętu na most Powstańców Śląskich trzeba przeznaczyć nawet pół godziny. Szerokie chodniki, wąskie ulice, a wewnątrz tory tramwajowe, powodują olbrzymie zatory. Problemu nie rozwiązała nawet przebudowa ulicy. Kierowcy chcąc częściowo ominąć korki skręcają w boczne uliczki Podgórza, np. ul. Zamoyskiego, Rejtana. Alternatywą może być przejazd przez al. Powstańców Śląskich.
Ogromny ruch panuje również na ul. Kamieńskiego w kierunku ronda Matecznego.

Największe zatory tworzą się przy skrzyżowaniu ul. Kamieńskiego z ul. Walerego Sławka. Część kierowców wjeżdża na pobliską stację benzynową, zyskując kilkadziesiąt metrów płynniejszej jazdy. Autobusy tkwią jednak w miejscu długie minuty. Nam przejechanie trzykilometrowej trasy zajęło o godzinie 8 rano blisko 45 minut. Wielu drogowców, aby ominąć korki, próbuje do ronda Matecznego dojechać przez Podgórze. Nie jest to jednak dobre rozwiązanie, gdyż zwiększa zator na ul. Kalwaryjskiej.

Półtorakilometrowy odcinek zakopianki (od Łagiewnik do galerii Solvay) pokonujemy w 25 minut. - Najdłużej stoi się na światłach na wysokości sklepu Carrefour - przyznaje kierowca Maciej Lubaś. Wielokilometrowy sznur samochodów ciągnie się aż za Górkę Libertowską. Sytuacji nie poprawia fakt, że kilka odcinków zakopianki jest modernizowanych (właśnie za wyjazdem z miasta).

Podobnie jest na Alejach Trzech Wieszczów. Aby w godzinach szczytu przejechać trzy kilometry trzeba poświęcić blisko godzinę. Nam zajmuje 54 minuty! - Tu widzę tylko odważne rozwiązanie, jak budowa poziomu minus 1 dla Alej. O trzech pasach w każdą stronę. Miejsce jest, bo pośrodku mamy zieleniec. I tak wyjdzie taniej niż budowa metra - mówi Osmenda.

Jutro - czy i kiedy jest możliwa budowa podziemnej trasy pod Alejami Trzech Wieszczów
Wsp. P. Rąpalski,M. Wrzos, E. Modzelewska, M. Latuszek.

Wybierz prezydenta Krakowa.**Oddaj głos już dziś**

Zobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta**

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl**

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto