Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sławomir Mrożek spędzi kilka dni w Krakowie

Joanna Weryńska
Ludwik Kostuś
Sławomir Mrożek we wrześniu odwiedzi Kraków. Kiedy przed dwoma laty stąd wyjeżdżał do słonecznej Nicei obiecał, że pod Wawel będzie przyjeżdżać. Wygląda na to, że słowa dotrzyma. Już za miesiąc świętował będzie w Polsce swoje 80. urodziny.

Wyjeżdżając dwa lata temu z Krakowa do słonecznej Nicei, Sławomir Mrożek obiecał, że czasem pod Wawel zajrzy. Dramaturg słowa dotrzyma. Już za miesiąc świętował będzie w Polsce swoje 80. urodziny.

Z tej okazji od 23 do 26 września w Warszawie i Krakowie odbędzie się "Festiwal Mrożek na XXI wiek". W Wydawnictwie Literackim ukaże się pierwszy tom "Dziennika" pisarza.

- Czytelnicy znajdą w nim zapis wydarzeń z życia twórcy w latach 1962-69. Mrożek pisze w nim zarówno o samym procesie twórczym, jak i o rzeczach prozaicznych, jak kupno samochodu - zdradza Iwona Haberny, szefowa Wydawnictwa Literackiego. "Dziennik" powstawał przez kilkadziesiąt lat, w trzydziestu kilku miastach, kilkunastu krajach i na trzech kontynentach.

To ponad trzy tysiące stron rękopisu i prawie osiemset stron maszynopisu. Dlatego w tym roku ukaże się jego pierwsza część, następne pojawiać się będą w kolejnych latach.

Szefowa Wydawnictwa Literackiego zapowiada, że dzięki "Dziennikowi" poznamy inną twarz Mrożka. Sporo jest w nim też specyficznego, Mrożkowego widzenia świata, jak we fragmencie o pewnej pani: "Jedna pani, którą trzy lata temu widziałem w kabarecie w siatkowych pończochach, tańczącą i śpiewającą na proscenium, wczoraj o wiele mniej mi się podobała. Pierwsza rzecz, niestety się trochę zestarzała. Ale nogi? Nogi tak łatwo się nie starzeją. Druga rzecz, miała inny strój. A w ogóle pani ta nie ma za długich nóg, choć cała jest mała i bardzo zgrabna, proporcjonalna. Więc może strój? Ale, co jest może najbardziej prawdopodobne, stałem się grzeczniejszy. Jak zwierzę, które omija, pasąc się, zioła, które mogłyby mu zaszkodzić." (25 marca 1963).

Jednak "Dziennik" to nie wszystko. 25 września w krakowskiej PWST pedagodzy uczelni zaprezentują odnalezioną niedawno jednoaktówkę Mrożka pt. "Jeleń". Opiekę artystyczną nad tym projektem sprawował będzie Jerzy Stuhr. Najbardziej spektakularnie zapowiada się "Wielkie tango", które w niedzielę 26 września mieszkańcy Krakowa odtańczą dla dramaturga na Rynku. Taneczny happening rozpocznie się w południe, tuż po tym, jak zabrzmi hejnał z wieży mariackiej. Najpierw na scenie ustawionej obok kościoła św. Wojciecha wystąpi wielu znanych satyryków, a mistrzowie tanga udzielą zebranej publiczności lekcji tańca.

Wszystkiemu oczywiście przyglądał się będzie sam Sławomir Mrożek. Mistrz raczej nie zatańczy.

- Nie planujemy też żadnych oficjalnych przemówień autora. Chcemy po prostu, żeby Sławomir Mrożek z nami ten czas spędził - zaznacza Haberny.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto