Śledczy stwierdzili, że żadna ze stron sporu - ani prezes Cholewa, ani Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, nie naruszyła prawa.
Przypomnijmy: w maju Kazimierz Cholewa, prezes Towarzystwa Parku im. H. Jordana, postawił obok kamienia papieskiego na Błoniach krzyż. Nie miał jednak pozwolenia budowlanego na wkopanie go w ziemię. Wobec tego ZIKiT usunął krzyż w nocy. To wzbudziło protesty prezesa i powołanego przez niego komitetu obrony krzyża.
Jeszcze w maju Cholewa złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
- Chodziło o umyślne uszkodzenie krzyża przez zarząd infrastruktury, w trakcie demontażu - tłumaczy Januz Hnatko z prokuratury okręgowej. - Ponadto, ta operacja miała narazić Towarzystwo Parku im. H. Jordana na straty tysiąca złotych - dodaje.
Postępowanie w tej sprawie prowadziła policja. Nie dopatrzyła się znamion czynu zabronionego i odmówiła wszczęcia śledztwa. Prokurator tę decyzję zatwierdził.
Śledczy odmówili również ZIKiT-owi. Nie dopatrzyli się znamion czynu zabronionego w postępowaniu prezesa Cholewy. Zarząd infrastruktury zawiadomił prokuraturę, że prezes "naraził symbol krzyża na zamieszanie medialne" i zbezcześcił pamięć historyczną i uczucia religijne ludzi, porównując sytuację na Błoniach do walki o krzyż w Nowej Hucie w czasach PRL. Ponadto, zarząd wnioskował o ukaranie Cholewy za spowodowanie zagrożenia dla ludzi (krzyż bez pozwoleń budowlanych mógł się przewrócić).
- Prokurator uznał, że nikt nie miał w tej sprawie zamiaru obrażać uczuć religijnych. A zagrożenie zawaleniem się krzyża nie było realne - przekonuje Janusz Hnatko.
W tej sprawie śledczy też odmówili wszczęcia postępowania.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?