Wejście było bezpłatne, więc chętnych do pokonania 239 schodków na szczyt nie brakowało. - Chyba nikt nie będzie się sprzeczał ze mną, że widok z wieży jest wart tego małego wyrzeczenia - śmieje się Tadeusz Czachor, który przyjechał z rodziną do Krakowa na majówkę z Częstochowy.
- Zdobycie wieży mieliśmy w planie od początku, ale nie wiedziałem, że nic za to nie zapłacę - cieszy się. Wspinał się na szczyt razem z żoną Barbarą i 15-letnią córką Wiktorią. - Żona spowolniała szybkość wspinaczki, a już na miejscu dowiedziałem się, że trębaczowi pokonanie tych wszystkich schodków zajmuje 2,5 minuty.
Płuca chyba mają ze stali - dodaje. Darmowe wejście na wieżę to już w Krakowie majowa tradycja. Na co dzień za bilet normalny trzeba zapłacić 5 zł.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?