Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: złomiarze bezkarnie kradną ogrodzenie

Małgorzata Stuch
Ogrodzenie byłej bazy MPK  to łakomy kąsek dla złomiarzy. Tym bardziej, że nikt im w tym nie przeszkadza
Ogrodzenie byłej bazy MPK to łakomy kąsek dla złomiarzy. Tym bardziej, że nikt im w tym nie przeszkadza Urszula Olszowska
Złomiarze bez żadnych przeszkód rozbierają po kawałku ogrodzenie terenu po starej bazie MPK (na tyłach zabytkowego hangaru lotniczego). Nowohucianie denerwują się, że bez ogrodzenia, na działki przy starej bazie bez problemu wjadą amatorzy nielegalnych rajdów samochodowych. Już teraz na łatwo dostępnych terenach koczują bezdomni.

Sprawa nie jest prosta, ponieważ tak naprawdę nie wiadomo, kto powinien zająć się zabezpieczeniem terenu. Jest kilku właścicieli działek, a oprócz tego część obszaru została użyczona. Po interwencji "Gazety Krakowskiej" pomoc zadeklarowała straż miejska. Mamy nadzieję, że to na jakiś czas ograniczy zapędy zbieraczy złomu.

O dziurawym ogrodzeniu poinformowali mieszkańcy bloków z os. 2. Pułku Lotniczego. - Dziury w zabezpieczającej siatce zauważyłam, gdy spacerowałam z psem - opowiada Danuta Grysik, mieszkanka Czyżyn. - Kilka dni później widziałam w tej okolicy dwóch zbieraczy złomu z wózkiem, jak wywozili między innymi metalowe elementy ogrodzenia. Sąsiedzi twierdzą, że złomiarze kręcą się tu bez przerwy i nikt im nie próbuje przeszkodzić - dodaje kobieta.

Jerzy Woźniakiewicz, radny dzielnicy Czyżyny nie jest zbytnio zdziwiony informacjami mieszkańców o rozbieraniu ogrodzenia. - Dzieje się to sukcesywnie, a proceder nasilił się zwłaszcza teraz, gdy stopniał śnieg - zauważa. Dodaje, że mieszkańcy zgłaszali mu też tajemnicze zaginięcia, m.in. metalowych dekli od studzienek, a nawet metalowych koszów na śmieci.

- Trzeba jak najszybciej coś z tym problemem zrobić. Jeżeli złomiarze rozbiorą ogrodzenie, na działki przy hangarze wjadą miłośnicy nielegalnych rajdów i będziemy mieć kolejny problem. A wydawało się, że już go nie będzie - zauważa. O odpowiednie zabezpieczenie ogrodzenia powinien zadbać właściciel terenów. Jednak ustalenie, kto powinien to zrobić, nie jest wcale proste. Większość działek przy hangarze należy do gminy, niektóre mają prywatnych właścicieli.

W samym hangarze prawdopodobnie znajdzie schronienie część ekspozycji Muzeum Inżynierii Miejskiej. Z kolei niektóre budynki przy hangarze były użyczane i dzierżawione różnym firmom, m.in. K. S. Sparta. - Sprawa jest skomplikowana, jest kilku właścicieli i umowy użyczenia budynków. Sprawdzamy od formalnej strony, kto powinien zająć się zabezpieczeniem terenu - tłumaczy Filip Szatanik, kierownik biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa. Obiecuje, że gmina ma zamiar nakłonić do posprzątania działek i ich ogrodzenia. Kto dokładnie to zrobi, dowiemy się w tym tygodniu.

Zanim siatka znów będzie kompletna, terenu przypilnuje straż miejska. Marek Anioł, rzecznik straży przyznaje, że problem jest poważny. - Niestety w tej części Krakowa złomiarze są bardzo... skuteczni. Mamy już kilka interwencji z Czyżyn w tej sprawie, ale wiele przypadków mogło zostać niezgłoszonych - mówi Anioł.

Rzecznik obiecuje, że przez najbliższy miesiąc teren przy hangarze będzie pod specjalnym nadzorem straży miejskiej. - Patrole będą pojawiać się w tym miejscu co najmniej dwa razy dziennie - obiecuje Anioł. - Na pewno odstraszy to złomiarzy, a przy okazji pozwoli na oszacowanie skali problemu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Kraków: złomiarze bezkarnie kradną ogrodzenie - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto