Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: żądają odwołania dyrektora szpitala im. Babińskiego

Anna Górska
Lekarze i pielęgniarki ze szpitala psychiatrycznego im. Babińskiego mają dość. W ciągu pół roku wystosowali już drugie wotum nieufności dla dyrektora Marzeny Grochowskiej. A w najbliższym tygodniu planują pikietę pod gabinetem dyrektora.

Stanowczo żądają jej odwołania i utworzenia przez marszałków województwa rzetelnego planu rozwoju szpitala, który od kilku lat ma poważne problemy finansowe. - Nie zgadzamy się na skandaliczny sposób i metody zarządzania szpitalem przez dyrekcję.

Brak stabilności i niepewność uderza w pacjentów i utrudnia proces leczenia i terapii - czytamy w liście. Pod protestem podpisali się szefowie wszystkich pięciu związków zawodowych w szpitalu. Wysłali go do władz Krakowa, województwa, a nawet do prezydenta RP.

Zarzuty wobec dyrektorki związkowcy zmieścili na trzech kartkach A4. Główny jest taki, że Grochowska nie wypracowała wizji szpitala, ani długoterminowego planu działań naprawczych. Rządzi "Babińskim" już dwa lata. Zdaniem związkowców to czas zmarnowany, bo sytuacja tej placówki medycznej nie poprawiła się.

- Przez nieprzemyślane decyzje dyrekcji jedne oddziały są zamykane, a inne są przepełnione - zaznacza Marta Szczurek, szefowa związku pielęgniarek. - Warunki pacjentów są znacznie gorsze niż dotychczas. Jak jak to jest możliwe, że kontrakt podpisany z NFZ dyr. Grochowska przedstawiła jako lepszy, a jednocześnie zamknęła oddział, powołując się na tenże kontrakt? zastanawia się Marta Szczurek.

Pracownicy skarżą się, że są zastraszani i zwalniani. Fatalna komunikacja i manipulowanie informacjami pogłębiają frustrację i chaos. - Nie ma żadnych relacji między pracownikami a dyrekcją - podkreśla Zbigniew Hajduk, szef "Solidarności".

Najbardziej związkowców boli i bulwersuje lekceważące traktowanie przez dyrekcję i przez Wojciecha Kozaka, wicemarszałka województwa, zajmującego się sprawami służby zdrowia. - Na wszystkie nasze zarzuty udzielił jednozdaniowej odpowiedzi, że wysoko ocenia działalność dyr. Grochowskiej. W naszym odczuciu jest to wyraz braku szacunku dla pracowników - mówią.

Wojciech Kozak, zapewnia, że nie bagatelizuje problemów w "Babińskim". Dziś chce z zarządem województwa przedyskutować sprawę szpitala. Nie ukrywa, że ma dość przepychanek między związkowcami a dyrekcją. - Czas z tym skończyć - mówi Kozak. - Poza tym, zachowanie pracowników jest nieeleganckie. Z wotum nieufności występują akurat wtedy, gdy ich szefowa jest na urlopie - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto