Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków przegrał bój o eurobiuro

Krzysztof Sakowski
BOGDAN KULAKOWSKI
24 do 18. Takim stosunkiem głosów polskich eurodeputowanych Kraków przegrał wczoraj z Wrocławiem w finale batalii o drugie w Polsce Biuro Parlamentu Europejskiego (PE). Zwycięstwo aż do ostatniej chwili nie było oczywiste. Faworytem wyścigu był jednak Kraków, który przez międzynarodowych ekspertów został oceniony o punkt wyżej niż Wrocław.

Walka była zażarta. W pierwszej turze odpadły Łódź i Poznań. Wrocław i Kraków zebrały po 10 głosów, Gdańsk 6, a Katowice 7.
Po drugiej turze odpadły Katowice i Gdańsk. Na Wrocław głosowało 13 deputowanych, na Kraków 12. Ostatecznie zwyciężył Wrocław. - Świadczy to tylko o tym, jak Kraków potrafi się promować - kwituje Róża Thun, poseł PO do PE. - Prezydent Wrocławia od miesięcy lobbował za swoim miastem. Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski nie zrobił praktycznie nic - ocenia.

Prof. Majchrowski ocenę eurodeputowanej traktuje jak nietrafiony żart. - Zabiegaliśmy o to już od 2006 roku. Najpierw z Januszem Onyszkiewiczem, wiceprzewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych PE, a potem z europosłem Bogusławem Sonikiem - przypomina. - Dwa miesiące temu wysłaliśmy do PE prezentację Krakowa. Zwróciliśmy się z propozycją, że sami zaprezentujemy nasze miasto przed europosłami, ale nie przyjęto naszej propozycji - wylicza.
Władze Krakowa zadeklarowały również przekazanie lokali na siedzibę biura na Rynku Głównym.

Róża Thun twierdzi, że to stanowczo za mało. - Potraktowano nas jak listonoszy i doręczycieli. Sama roznosiłam ulotki i wciskałam je europosłom. Wieźliśmy w bagażu wściekłe kilogramy folderów. Władze miasta ograniczyły się do wysłania jakichś maili - ripostuje.
O prezentacje i albumy fotograficzne z urzędu miasta postarał się Bogusław Sonik. Miasto dodatkowo dołożyło do nich 50 kg krówek, które jednak do eurodeputowanych nie dotarły. Nie wiadomo, kto połakomił się na cukierki. - Ja jednak chyba widziałam, że asystenci pana Sonika rozdawali jakieś krówki, ale jeżeli prezydent chce, to mogę je odkupić - deklaruje Thun.

Na głosowaniu zabrakło Zbigniewa Ziobry, europosła PiS. - Pani Róża Thun może podziękować swojemu partyjnemu koledze Grzegorzowi Schetynie (sekretarz generalny PO). To dzięki temu panu musiałem stawić się w tym czasie w sądzie, a nie na głosowaniu - wyjaśnia Ziobro. - Odbieram, to jako szykanowanie i uniemożliwianie mi wykonywania pracy posła w Parlamencie Europejskim - dodaje.

Bogusław Sonik, który pierwszy przekonywał, że Polska na wzór innych dużych państw europejskich potrzebuje dwóch biur, podchodzi do sprawy bez emocji. - Rozpaczać nie trzeba, że nie będzie biura, ale to poważne ostrzeżenie - mówi. - Po raz kolejny Kraków traci pozycję drugiego miasta w Polsce. Pierwszy raz był podczas batalii o Euro 2012. W żadnym razie nie powinien się do tego przyzwyczajać.
Zdaniem Sonika o porażce Krakowa zadecydował sojusz Górnego i Dolnego Śląska. - Europarlamentarzyści się zjednoczyli i zagłosowali za Wrocławiem - kwituje.
Wybór europosłów będzie jeszcze musiała zaaprobować Komisja Europejska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto