Opóźnienia pociągów spowodowała oblodzona trakcja kolejowa, zawalona drzewami, które spadały na tory. Najgorsza sytuacja była na odcinkach między Krakowem a Warszawą i między Krakowem a Częstochową. Wszystkie pociągi miały tam ponadgodzinne opóźnienia, a trzy składy PKP Intercity zostały odwołane. - Wysiadła trakcja elektryczna, więc na tory wjeżdżają lokomotywy o napędzie spalinowym, które są bardzo wolne - tłumaczy Barbara Leszczyńska z biura prasowego PKP S.A.
W dworcowej poczekalni było bardzo nerwowo. - To skandal, informacja w ogóle nie działa - oburza się Maciej Andruszczak z Krakowa, właśnie dowiedział się, że pociąg z Poznania, na który czeka, będzie miał dwugodzinne opóźnienie. - Teraz zastanawiam się, czy wracać do domu, czy przeczekać ten czas na dworcu - dodaje z przekąsem.
Wielu pasażerom trudno było zapanować nad emocjami. - Szukam jakiegoś kierownika, żeby mu dać w mordę - nie kryje złości Janusz Julo, pasażer z Krakowa. Przed chwilą przez megafon podano informację, że pociąg PKP Intercity "Kaszub" relacji Kraków - Trójmiasto, którym miał jechać, zostaje odwołany. - Na 10 minut przed odjazdem informują, że pociąg nie pojedzie. Starałem się czegoś dowiedzieć, ale w okienku zrobili sobie przerwę obiadową - dodaje pan Janusz.
PKP Intercity dla pasażerów swoich pociągów starała się organizować autobusową komunikację zastępczą. W wielu miejscach przewoźnicy autobusowi odmawiali jednak współpracy.
Jak informuje PKP S.A., pasażerowie na dworcach i w opóźnionych o kilkadziesiąt minut pociągach, będą częstowani darmowymi posiłkami. Kolej uruchomiła też specjalną infolinię (22) 473 22 46, na którą można dzwonić przez całą dobę.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?