18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tanya Valko: poznałam wiele fascynujących historii [WYWIAD]

Małgorzata Stuch
Pisarka odwiedziła Kraków promując jedną ze swoich bestsellerowych książek
Pisarka odwiedziła Kraków promując jedną ze swoich bestsellerowych książek Anna Kaczmarz
Z Tanyą Valko, pisarką, autorką bestsellerowej arabskiej sagi rozmawia Małgorzata Stuch

Jest pani polską czy arabską pisarką?
Urodziłam się w Polsce, w Krakowie na Uniwersytecie Jagiellońskim studiowałam slawistykę i filologię orientalną. Wyjechałam na parę lat, które przedłużyły się do dziesięciu, potem wróciłam na rok do Warszawy, znowu wyjechałam i od tej pory mieszkam głównie za granicą, ostatnio w Indonezji, wcześniej w Arabii Saudyjskiej i Libii. Czuję się polską pisarką.

Nie chciała pani wrócić do Polski, tu mieszkać i pisać?
Powiem inaczej, nie miałam nigdy zamiaru tak długo zostawać za granicą, ale mieszkam poza Polską już 20lat .

Jak zaczęła się pani przygoda z pisaniem?
Bardzo wcześnie. Pisałam wiersze od czwartej klasy szkoły podstawowej, bo zawsze byłam humanistką. Pierwszy utwór został wydany, gdy miałam 18 lat. Pisałam również opowiadania, zajmowałam się tłumaczeniami. Właściwie opowiadania pisałam cały czas, ale tak się złożyło, że nigdy ich nie wydałam. Niewykluczone, że któreś z moich tłumaczeń ukazało się w antologiach wydawanych w kraju.

Powieści zaczęła pani pisać dość późno?
To prawda. Pisywałam artykuły do gazet, nawet kiedyś jeden wydrukowano w "Gazecie Krakowskiej". Jednak w 1984 r. wyjechałam do Libii. To były inne dawne czasy i problemem był jakikolwiek kontakt z zewnętrznym światem. Oczywiście nie było internetu, skypa, messengerów… Nie dało się nawet dodzwonić do kraju - do rodziny i znajomych. Więc też nie było jak przekazywać napisanych tekstów. Pierwsze książki przywoziłam na płytach CD. Poza tym jako młoda kobieta miałam całe multum obowiązków: dom, dzieci, praca… Odłożyłam pisanie na później, ale w końcu udało mi się znaleźć warunki i przede wszystkim czas. Pierwsze pozycje napisałam o Libii, bo w tym kraju najdłużej przebywałam - około 15 lat. Później zainteresowałam się dietą i zdrowym stylem życia. Niestety jestem genetycznym grubasem, lecz usiłuję z tym walczyć od lat. I to jest poniekąd powód mojego zainteresowania zdrowym stylem życia i powstania książek "Dość odchudzania - czas na dietę" i "Nowoczesna książka kucharska".

Ale to nie książki o diecie sprawiły, że jest pani uznaną autorką bestsellerów. To zasługa pani powieści z tzw. arabskiej serii. Jak doszło do ich powstania?

Wiele lat mieszkałam w krajach arabskich (ponad 20) i jeszcze jako arabistka doskonale znałam kulturę islamu oraz tradycje orientu. Będąc tam poznawałam historie ludzi, tak Polek, jak i miejscowych Arabek i Arabów. Było tego tyle i często tak frustrujące, że postanowiłam je spisać.

Czytałam "Arabską żonę", która jest niezwykle realistyczna, tym bardziej, że napisana w pierwszej osobie. Wzorowała się pani na konkretnych osobach?
W książce opisałam losy ludzi, których znałam osobiście lub o których snuto opowieści. Jednak główna bohaterka to nie ja, ani żadna konkretna osoba. Jej losy są zlepkiem historii wielu kobiet. Moje wszystkie powieści są efektem studiów i badań. Jest fikcją literacką, która powstała na kanwie autentycznych historii.

Zaprzyjaźniła się pani ze swoimi "informatorami"?
Arabowie nie zaprzyjaźniają się łatwo, ale jeżeli komuś uda się ta sztuka, znajduje w takim człowieku przyjaciela na całe życie, który wszystko dla niego zrobi. W Libii chodziłam na fitness z Libijkami. Wspólne cierpienie zbliża, więc nawiązałam kilka przyjaźni i usłyszałam z ust moich koleżanek wiele niesamowitych historii, które wykorzystałam w moich książkach. A w Arabii Saudyjskiej nie nawiązałam bliższych znajomości, bo trudno do Saudyjczyków dotrzeć.Nie chcą ujawniać nawet rąbka tajemnicy obcym, może z obawy przed wydaniem i późniejszą karą, która może być sroga. Jednak pewnego razu na przyjęciu poznałam prawdziwą wyzwoloną arabską księżniczkę, która ze względu na swój status społeczny niczego się nie bała i w pewien sposób użyczyła cech Lamii z "Arabskiej księżniczki".

Historia bitej i gwałconej przez Araba kobiety jest wstrząsająca. Źle pisze pani o arabskich mężczyznach. Nie bała się pani wydać takiej książki i mieszkać w Libii i w Arabii Saudyjskiej?
Między innymi stąd właśnie wziął się mój pseudonim Tanya Valko. Nie chciałam być kojarzona z tą książką, ani by kojarzono z nią moją rodzinę. Ale prawdę powiedziawszy nie wszyscy arabscy mężowie są tacy jak Ahmed z "Arabskiej żony". Niektórzy są grubiańscy, egoistyczni, sadystyczni, ale są też nowocześni, tolerancyjni, czuli. Jednak postać Ahmeda tak zdominowała inne przedstawione postaci dobrych mężczyzn, że nikt z czytelników ich nie zauważa. Powiedzmy sobie szczerze, że taki typ Ahmeda, mężczyzna zły, wyuzdany czy zboczony, może mieszkać wszędzie, w każdym kraju... Nie chcę, żeby generalizowano, że każdy arabski mężczyzna jest podły, bo tak w rzeczywistości nie jest.

W "Arabskiej córce" porusza pani temat terroryzmu. Celowo?
Nie bez powodu. Terroryzm arabski jest bolączką naszego wieku. Od września 2001 roku ten temat jest non stop poruszany, bowiem zamachy terrorystyczne szerzą się na całym świecie, a nie tylko w krajach arabskich.W latach 2003-2005 w Arabii Saudyjskiej doszło do mnóstwo aktów terroru, o których słyszałam. Nie mogłam w uwierzyć w tak ogromne okrucieństwo, lecz opowieści się potwierdziły. W mojej powieści chciałam więc ukazać jak to się dzieje, że ktoś zwyczajnie żyjący nagle decyduje się zostać terrorystą i zginąć w samobójczym zamachu. Chciałam pokazać skąd w normalnych wydawało by się ludziach chęć umierania w samobójczych zamachach. W wielu przypadkach to sprawa wiary i poświęcenia siebie dla wiary, ale decydują też inne czynniki - pieniądze, brak wykształcenia, nadziei na lepszą przyszłość, bieda oraz oczywiście zemsta. Wiele osób decyduje się zginąć "za wiarę", bo dostaje realne obietnice, że otrzyma pieniądze na edukację dzieci, leczenie rodziny itd. Wielu jest podatnych na głoszone przez imamów herezje.

Teraz mieszka pani w Indonezji. Jest inaczej niż w krajach arabskich?
Zdecydowanie. W Indonezji główną religią jest islam i jest to największy kraj muzułmański na świecie (około 200 mln wyznawców!), ale islam jest tutaj łagodniejszy. W tym ogromnym kraju współegzystuje ze sobą wiele religii, np. islam, buddyzm, hinduizm, animizm, chrześcijaństwo. Na przykład wyspa Flores jest w 90 proc. chrześcijańska i pracują tam nawet polscy księża misjonarze, których również niemało w Timorze Wschodnim, na Jawie czy Sumatrze.

Jakie są pani plany pisarskie?
20 sierpnia ukazuje się moja nowa powieść "Zrób mnie młodszą, zrób mnie piękną". Jest całkowicie różna od arabskiej sagi. Swoim zwyczajem fikcję literacką osnuwam na prawdziwych wydarzeniach i umiejscawiam w rzeczywistym świecie. Książka oparta jest na moim doświadczeniu, przeżyciach znajomych i ukazuje blaski i cienie operacji plastycznych i zabiegów medycyny estetycznej. "Zrób mnie młodszą, zrób mnie piękną" mówi o grupie przyjaciół w średnim wieku, borykających się z codziennymi problemami. To ludzie wykształceni, którzy stoją na rozdrożu i decydują się odmienić swoje życie, bo za wszelką cenę pragną zatrzymać młodość. Nie zgadzają się na starość i postanawiają się jej nie poddać. Dzięki zabiegom podejmują odważne wyzwania, a nowy wygląd dodaje im skrzydeł i wiary w siebie.

Dwie powieści w jednym roku! A co wyjdzie spod Pani pióra w przyszłości?
Mam nadzieję, że wiele dobrych książek. Aktualnie pracuję nad nową sagą, tym razem azjatycką. Lecz proszę się nie bać - razem ze mną do Azji przenoszę wielu moich ulubionych bohaterów, bowiem podróżują oni ze mną w moim sercu.

Tanya Valko

to pseudonim absolwentki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Była m.in. nauczycielką w Szkole Polskiej w Trypolisie w Libii, następnie asystentką ambasadorów RP. Obecnie mieszka w Indonezji. Jest autorką książek o Libii: "Libia od kuchni", "Życie codzienne w Trypolisie" oraz "Sahara - ocean ciszy". Jej zainteresowania zdrowym stylem życia zaowocowały książkami: "Dość odchudzania - czas na dietę" i "Nowoczesna książka kucharska". "Arabska żona" to jej debiut powieściowy i pierwsza część czterotomowej arabskiej sagi: "Arabska Córka", "Arabska krew" i "Arabska księżniczka". Seria ta stała się bestsellerem. 20 sierpnia premiera nowej powieści Tanyi Valko "Zrób mnie młodszą, zrób mnie piękną.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto