Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Majchrowski: jeden stadion i byłoby po kłopocie

Redakcja
Prezydent chciał jeden stadion dla Wisły i Cracovii.  Miał być tańszy i bardziej dochodowy niż dwie osobne areny
Prezydent chciał jeden stadion dla Wisły i Cracovii. Miał być tańszy i bardziej dochodowy niż dwie osobne areny Wojciech Matusik
Gdy w stadion przy Reymonta bije fala krytyki prezydent grzmi, że chciał budować jedną arenę dla Cracovii i Wisły. Byłoby taniej i lepiej? - pyta Piotr Rąpalski.

Stadion Wisły Kraków jest brzydki, bo został chaotycznie zlepiony z 4 budowanych osobno trybun. Drogi, bo zamiast 400 mln zł kosztował 540, a za jego utrzymanie klub będzie musiał płacić ok. 6 mln zł rocznie. Ponadto okazał się nieopłacalny dla miasta, bo jego budowa zwróci się dopiero za 415 lat.

Wisła za dzierżawę będzie co rok płacić zaledwie 1,3 mln zł, gdyż urzędnicy ulegli w negocjacjach i zmienili sposób wyliczania należności na korzystniejszy dla klubu. Do ugrania było 700 tys. więcej z opłat, ale Wisła nie zechciała też zająć się częścią trybuny wschodniej. Zamiast restauracji i sklepów powstaną tam biura urzędu, za których utrzymanie zapłacą podatnicy.

Prezydent Krakowa ma na to jedną odpowiedź. - W 2003 roku sugerowałem radnym budowę jednego stadionu, ale bronili świętej ziemi Wisły i świętej ziemi Cracovii - przypomina Jacek Majchrowski. Z imienia i nazwiska wskazuje ówczesnych radnych, którzy opowiadali się za budową osobnych stadionów dla obu klubów - Ireneusz Raś (dziś poseł PO), Jan Okoński (pełnomocnik prezydenta ds. rozwoju przedsiębiorczości), Dariusz Olszówka (członek zarządu TS Wisła), Zbigniew Lach (działacz PZPN).

Krakowianie, którzy nie są kibicami przyznają prezydentowi rację. I mają ku temu podstawy.

Majchrowski zgłosił swoją propozycję w 2003 roku jeszcze przed rozpoczęciem żmudnej przebudowy stadionu. Znalazł firmę z zagranicy, która chciała powstawić arenę za 105 mln ówczesnych dolarów. Wtedy kurs amerykańskiej waluty wahał się między 3,6 zł, a 4 zł. Stadion kosztowałby tyle ile planowano na początku i powstałby jeszcze zanim Polska i Ukrainia w ogóle zamarzyły o Euro 2012. Szanse na goszczenie mistrzostw w Krakowie wzrosły by znaczenie. Dziś wiemy, że Euro u nas nie będzie, a na Wiśle drużyna Holandii będzie tylko trenować.

Mało tego. Prezydent uważa, że wtedy nie tylko nie musielibyśmy budować dwóch stadionów za łączną kwotę ok. 700 mln zł, ale również powstającej już dziś w Czyżynach hali widowiskowo-sportowej. Ta kosztuje 360 mln zł. Arena na 33 tys. widzów (tyle samo co obecny stadion Wisły) proponowana przez prezydenta mogłaby gościć nie tylko mecze piłkarskie, ale i inne imprezy, np. koncerty. Obiekt miał być zadaszony.

Do wyboru były trzy lokalizacje. Teren stadionu Wisły plus sąsiadujące z nim tereny Cracovii przy al. 3-go maja, teren, na którym powstaje hala w Czyżynach i okolice ulicy Jasnogórskiej.

Jeden stadion przynosiłby też większy zysk gdyby na zmianę grały na nim dwa kluby. Mimo że mocno zwaśnione. Można by jednak liczyć na to, że chuligani nie dewastowaliby obiektu gospodarzy skoro za tydzień sami występowaliby w ich roli. Na Stadionie Olimpijskim w Rzymie takie rozwiązanie się sprawdza. Grają na nim AS Roma i Lazio Rzym.

Winni, według prezydenta, odbijają piłeczkę. - Prezydent błądzi. Ostatecznie przecież zgodził się na dwa stadiony - mówi poseł Ireneusz Raś. - Poza tym koszty stadionów zbudowanych w Polsce na Euro w innych miastach są wyższe niż dwóch krakowskich aren - zaznacza. Zarzuca, że to wina władz miasta, że stadion Wisły został słabo zaprojektowany i wykonany. Z kolei to, że jeden stadion mógłby zastąpić halę z Czyżynach nazywa wizją "szklanych domów".

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto