Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: budowa Centrum Obsługi Inwestora pod znakiem zapytania. Protest radnych i mieszkańców

Piotr Rąpalski
Centrum zaprojektował włoski architekt Claudio Nardi
Centrum zaprojektował włoski architekt Claudio Nardi Archiwum gminy Kraków
Urzędnicy mają plan, jak w dobie kryzysu zbudować Centrum Obsługi Inwestora. Budynek miałby powstać w Czyżynach przy ul. Centralnej i skupić w sobie najważniejsze wydziały magistratu. Jest już projekt za 9 mln zł, pozwolenie budowlane i pomysł na pozyskanie inwestora.

Czytaj także: Kraków: nie wydłużą tras autobusów na Ruczaj

Problem w tym, że protestują radni i okoliczni mieszkańcy. Pierwszym nie podoba się, że gmina będzie musiała przez 20-30 lat dzierżawić budynek od inwestora za ok. 20 mln zł rocznie. Okoliczni mieszkańcy nie zgadzają się na budowę, uważają, że zabierze im ona tereny zielone i przysłoni słońce

COI ma się składać z dwóch budynków, pięcio- i siedmiokondygnacyjnego o łącznej powierzchni użytkowej 18 tys. mkw. Znalazłyby się w nich wydziały m.in. geodezji, architektury, kształtowania środowiska, skarbu i biuro planowania przestrzennego. Wszystkie, gdzie po dokumenty potrzebne do budowy musi się udać krakowianin budujący domek jednorodzinny, ale też wielki deweloper.
W tym roku urząd chce znaleźć inwestora, który wyłoży 227 mln zł potrzebnych na budowę, do roku 2015 postawi budynki, a potem będzie nimi zarządzał przez 20-30 lat. A po upływie tego czasu odda miastu obiekt na własność.

Radni są przerażeni kosztami budowy, bo okazuje się, że za mkw zapłacimy ok. 12,5 tys. zł. - Pytaliśmy ekspertów. Nie powinno być więcej niż 6-8 tys. zł - grzmią samorządowcy. Wysokie koszty budowy inwestor będzie chciał odzyskać w czynszu. - I jeszcze zarobić. A gmina, która dziś nie ma pieniędzy na szkoły i pensje, musiałaby płacić ok. 20 mln zł rocznie za dzierżawę budynku - mówi radny Bogusław Kośmider (PO). - Chcieliśmy stworzyć system pomocy dla inwestorów, ale powinni wystarczyć zdolni ludzie, a nie taka inwestycja.

Urzędnicy odpierają atak. - Radni, tworząc wieloletnie plany inwestycyjne, sami zaaprobowali tę budowę - mówi Jerzy Marcinko, dyrektor wydziału inwestycji UMK. - Kosztorys jest wysoki, ale budynki mają zostać oddane wykończone i z pełnym wyposażeniem. Centrum ma mieć też dwupoziomowy parking podziemny.

Marcinko dodaje, że kwota może się obniżyć do nawet 180 mln zł, bo w kryzysie firmy budowlane szukają zleceń. A budynki, z których wyprowadzą się urzędy, będą mogły być sprzedane i miasto zdobędzie część pieniądze na czynsz.

Na razie jednak pozwolenie budowlane zostało oprotestowane przez mieszkańców sąsiadujących z inwestycją. Ujęli się za nimi radni dzielnicowi. - Dzielnica wydała najpierw pozytywną opinię, ale okazało się, że budynek zacieni część bloków i zagarnie tereny zielone - mówi radny z Czyżyn Jerzy Woźniakiewicz. Zaproponowali przeniesienie inwestycji w okolice starego pasa startowego przy ul. Stella-Sawickiego. Okazało się jednak, że tam skomplikowany konstrukcyjnie budynek się nie zmieści.

Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2011. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Uwaga konkurs! Napisz dialog matki z córką i wygraj nagrody

Sprawdź magazyn Gazety Krakowskiej! Bulwersujące zdarzenia, niezwykli ludzie, mądre opinie

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Kraków: budowa Centrum Obsługi Inwestora pod znakiem zapytania. Protest radnych i mieszkańców - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto