18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: odór zwłok w kamienicy. Sąsiedzi nie mogą oddychać

M. Mazurek, M. Wrzos
Michał Sikora
Mam jedno życzenie: chciałbym spędzić święta w normalnej atmosferze - wyznaje Tomasz Kmiecik, który w kamienicy przy ul. Lea 16 odwiedza swoją dziewczynę. Po chwili dodaje, że może być z tym problem. W budynku już pół roku czuć bowiem odór rozkładających się zwłok.

Prezydent likwiduje gminne stypendia

W czerwcu, w czasie największych upałów, w jednym z mieszkań zmarł staruszek. Mężczyzna mieszkał sam, jego ciało zostało więc znalezione dopiero po kilku dniach od zgonu. Mieszkańcy felernej kamienicy narzekają, że do dziś muszą zmagać się z odorem.

Przyjeżdżamy na miejsce. W klatce schodowej rzeczywiście unosi się charakterystyczna, słodkawa woń, która narasta, kiedy zbliżamy się do drzwi mieszkania, w którym zmarł mężczyzna. - Teraz to i tak mało tu śmierdzi. Latem nie dało się wytrzymać! - rzuca pan Marcin. Inni sąsiedzi wskazują, że administrator budynku - ABM Krowodrza 2 - umywa ręce od wszelkich działań. - Mieszkanie nie jest w ogóle wietrzone, dezynfekowane, a administrator zwala sprawę na miasto, bo to lokal gminny - twierdzą.

Dzwonimy do administratora. - Proszę dzwonić do Zarządu Bydynków Komunalnych, to ich mieszkanie - krzyczy do słuchawki pracownica ABM. Katarzyna Izdebska, kierownik referatu obsługi mieszkańców ZBK, potwierdza, że to oni są zarządcą tego mieszkania. Ale, jak tłumaczy, ZBK od początku sprawy miał nieco związane ręce. - Nikt nas nie poinformował o śmierci mężczyzny. Policja wydała klucze do mieszkania córce nieboszczyka, która nie była do tego uprawniona. Zwracaliśmy się do niej wielokrotnie, aby oddała klucze. Bezskutecznie - wspomina Izdebska.

Miesiące mijały, a mieszkańcy kamienicy byli coraz bardziej zmęczeni smrodem. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że należy jak najszybciej zdezynfekować mieszkanie - przyznaje Izdebska. Pracownicy ZBK oraz wyspecjalizowanej do tego typu działań firmy "Pestokil" w asyście policji dostali się więc do zamkniętego mieszkania. Dyrektor "Pestokilu", Bartosz Kopczyk, informuje, że została przeprowadzona deodoryzacja (usuwanie zapachów) i dezynfekcja.

Problem w tym, że dopiero w październiku, czyli cztery miesiące po śmierci mężczyzny. Dezynfekcja nie przyniosła też oczekiwanego rezultatu z innego powodu: - Do tego działań należy usunąć wszystkie sprzęty z mieszkania. W tym przypadku, ze względu na utrudnienia ze strony rodziny, było to niemożliwe - wyjaśnia dyrektor.

Czynności dezynfekujące zostaną powtórzone dzisiaj. Czy będą skuteczne? Liczą na to mieszkańcy kamienicy. - Czujemy się bezradni i terroryzowani przez Bogu ducha winnego nieżywego człowieka - twierdzą. - I choć wszystko może wydawać się makabrycznym żartem, nie jest nam do śmiechu.

Zobacz piękne, wysportowane kobiety. Weź udział w naszym plebiscycie na najładniejszą sportsmenkę Małopolski

Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto