Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszust żeruje na nieszczęściu Oli Kuczmy. Rozsyła fałszywe maile z prośbą o pomoc

Paulina Korbut
Ola ma teraz siedem lat. W lipcu przeszła kolejną operację
Ola ma teraz siedem lat. W lipcu przeszła kolejną operację fot. archiwum
Ciebie kosztuje to tylko kliknięcie, a rodzice Oli dostają trzy grosze za każdego maila przesłanego w tej formie - jeśli dostałeś taką wiadomość, nie przesyłaj jej dalej, to oszustwo. Choć opisana w niej historia poparzonej dziewczynki jest prawdziwa, jej rodzice odcinają się od tej wiadomości. Mail krąży w sieci już od sześciu lat, policja i prokuratura nie potrafią znaleźć oszusta.

Czytaj także: Inwestor chce budować na polanie z rakotwórczym promieniowaniem?

"Ola wygrała z ogniem bój o życie, teraz walczy o swoją przyszłość!" - tak rozpoczyna się fałszywy mail. Według anonimowego autora wiadomości, dziewczynka ma 14 miesięcy i znajduje się obecnie w szpitalu w Krakowie Prokocimiu. Do maila dołączono nawet zdjęcie. Autor obiecuje, że każde przesłanie wiadomości dalej zostanie zliczone przez specjalny skrypt.

- To prawda, że mieliśmy taką pacjentkę. Jednak to było sześć lat temu - potwierdza Magdalena Oberc, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. Fałszywy mail pozostawia tym większy niesmak, że prof. Jacek Puchała, który rzeczywiście opiekował się dziewczynką i o którym pisze nieznany autor, już nie żyje. Zmarł po długiej chorobie w maju tego roku.

Maleńka Ola sześć lat temu trafiła do szpitala w Prokocimiu. Była w ciężkim stanie, miała oparzenia IV stopnia głowy, twarzy i szyi. Dom, w którym mieszkała z rodzicami, spłonął w pożarze. Ogniem zajął się wózek, w którym leżała.

Teraz dziewczynka ma siedem lat. 26 lipca tego roku przeszła kolejną operację korekcyjną. Chirurdzy z Cincinnati w USA usunęli przykurcz na szyi. - Ola nosi ciągle jeszcze opatrunki. Rany po operacji jeszcze się nie zagoiły i trochę ją pobolewają. Nie przeszkadza jej to jednak w normalnym funkcjonowaniu - mówi Anna Kuczma, matka dziewczynki. Operacja odbyła się dzięki wsparciu Fundacji "Dar Serca" w Chicago - a nie wysyłanemu od lat fałszywemu mailowi.

- Nigdy nie dostaliśmy żadnych pieniędzy dzięki tym mailom. Nawet nie wiemy, kto jest autorem tej wiadomości - dodaje mama Oli. Anna i Piotr Kuczmowie o rozsyłanych w sieci wiadomościach z historią ich córki dowiedzieli się przypadkiem. Ktoś ze znajomych wysłał im kopię łańcuszka. O interwencję poprosili policję w Sanoku. Sprawa trafiła też do tamtejszej Prokuratury Rejonowej, jednak została umorzona.

- W tym przypadku dysponowano jedynie skopiowanym plikiem e-maila, a nie plikiem źródłowym, więc z przyczyn technicznych niemożliwe było ustalenie autora oryginalnego e-maila - tłumaczy Romualda Władyka, zastępca Prokuratora Rejonowego. Decyzję w tej sprawie wydano 31 maja tego roku. - My też już przestaliśmy walczyć z tym fałszywym mailem - rozkłada ręce Anna Kuczma. Czy faktycznie po tylu latach nie można namierzyć autora wiadomości, który wykorzystuje cudzą tragedię?

- Jest to niemożliwe, bo żaden serwer nie przechowuje danych tak długo - podkreśla Szymon Sokół z Uczelnianego Centrum Informatyki Akademii Górniczo-Hutniczej. Jak dodaje Sokół, w przypadku maila-łańcuszka o Oli, wiadomość nie zawierała żadnego złośliwego skryptu. Nie zawsze jednak tak jest.
- Jeśli wiadomość zawiera załącznik, który otworzymy na komputerze, możemy przy okazji zainstalować trojana - ostrzega specjalista. Trojan na komputerze to początek problemów. Za jego pomocą spamerzy mogą przechwycić poufne dane, takie jak hasła dostępu do poczty, konta bankowego, a nawet ukraść naszą tożsamość.

Krążący mail o Oli jest męczący zarówno dla rodziców, jak i pracowników szpitala, którzy co jakiś czas odbierają telefony z pytaniem o dziewczynkę. Jeśli chcemy jej faktycznie pomóc, możemy zrobić to przez Fundację im. Korczaka. Datki należy wpłacać na konto 84 8642 1171 2017 7100 6826 0001 z dopiskiem "Pomoc dla Oli". Pieniądze są potrzebne na kolejne zabiegi plastyczne, które usuną szpecące blizny na jej twarzy.

Wisła Kraków: po 25 latach otwarto wszystkie trybuny! Zobacz archiwalne zdjęcia remontowanego stadionu!

TOP 10 najwyższych budynków Krakowa [ZDJĘCIA]

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto